20 lat temu nie każdy miał konto e-mail i telefon komórkowy. Dziś ciężko sobie wyobrazić człowieka biznesu bez tych narzędzi. Podobnie za kilka lat będzie z posiadaniem konta na amerykańskim portalu biznesowym LinkedIn.
Wprowadzone obostrzenia dotyczące zasłaniania nosa i ust w miejscach publicznych, takich jak sklepy, kościoły, galerie handlowe czy szkoły, nie znikają. Wciąż musimy zachowywać bezpieczną odległość, utrzymywać dystans. Odwiedzając sklepy lub punkty gastronomiczne powinniśmy dezynfekować ręce. Cała ta sytuacja odbija się również na branży eventowej i szkoleniowej. Rozwiązaniem problemów wynikających z konieczności utrzymania społecznego dystansu jest organizacja wirtualnych wydarzeń.
Idealnym rozwiązaniem, podczas obecnej sytuacji, byłoby całkowite zrezygnowanie z dalekich destynacji, a skorzystanie z naszych polskich atrakcji: morza, gór, Mazur. Może nawet i zostanie w domu, wybranie się jedynie do najbliższego lasu za miastem lub nad rzekę, oddaloną kila minut drogi od domu. Wiemy jednak, że jest to idylliczny pomysł. Ludzie muszą podróżować, przemieszczać się z kontynentu na kontynent. Nie zawsze celem jest rekreacja i turystyka. W grę wchodzą również wyjazdy służbowe, nawiązywanie kontaktów i podpisywanie ważnych kontraktów z zagranicznymi klientami. Nie wszystko możemy wykonać zdalnie. W kilku przystępnych poradach chcemy przedstawić, co robić, aby ograniczyć możliwość zarażenia się złośliwym wirusem w podróży za granicę.
COVID-19 wymusił na firmach nagłe przejście na pracę zdalną. Chociaż w licznych przypadkach prowadzenie firmy zdalnie czy wspólna praca zespołu w systemie online przebiegała płynnie i skutecznie, to aby odnosić sukcesy w dłuższej perspektywie, pracując i zarządzając firmą na odległość, konieczne jest wprowadzenie zmian i uaktualnienie kultury korporacyjnej. Zarówno szef i pracownik powinni rozumieć korzyści i przywileje wynikające z pracy poza firmą oraz wyzwania i pułapki z tym związane.