Biznes

Słabnący wzrost gospodarczy a także wzrost kosztów prowadzenia firmy sprawiają, że maleje skłonność pracodawców do zatrudniania nowych pracowników. Ekonomiści już pod koniec 2019 roku zakładali, że rynek pracy w 2020 roku nie będzie rynkiem pracownika. Wybuch pandemii koronawirusa zakłócił i tak już niepewną sytuację na rynku w Polsce. Jakie będą skutki tej pandemii w kontekście gospodarki? I czy naprawdę czeka nas koniec rynku pracy pracownika? Jeśli szukasz odpowiedzi na te pytanie, ten krótki artykuł jest dla Ciebie.

To trudne czasy dla każdego szefa. Strach szaleje na rynkach globalnych, a więc także w miejscach pracy. Zanim zawiesisz wszelkie projekty i przygotujesz wypowiedzenia zastanów się, czy to konieczne i czy nie ma innej drogi.

Wśród rozmaitych rozwiązań związanych ze skutkami pandemii znalazła się praca zdalna. Niektórzy pracownicy zostali w tej sytuacji wrzuceni na głęboka wodę, ponieważ nie posiadają doświadczenia pracy z domu, która często wymaga organizacji, dużej samodyscypliny i znajomości technik oraz narzędzi usprawniających skuteczne wykonywanie swoich obowiązków. Jest to jeszcze trudniejsze dla tych, którzy jednocześnie mają pod opieką dzieci.

Pandemia koronawirusa przyczyniła się do konieczności zamknięcia większości sklepów w Polsce oraz w wielu innych krajach. Spowodowało to znaczne załamanie się handlu tradycyjnego. Jednocześnie wywołało to również ogromny wzrost sprzedaży internetowej. Z badań statystycznych wynika, że tylko w pierwszym kwartale tego roku sklepy internetowe odwiedziło aż o 40 proc. więcej nowych klientów niż jeszcze rok temu. Z czego wynika ten nagły wzrost oraz jakie są jego skutki? Informacje na ten temat znajdują się poniżej.