Inwestycje w nieruchomości w 2020. Czy to dalej się opłaca? 

Rynek nieruchomości w Polsce powoli się stabilizuje, jednak nadal w niektórych segmentach stanowi on atrakcyjniejszą ofertę niż na Zachodzie. Inwestorów najbardziej interesują budynki mieszkalne, w tym akademiki i hotele oraz magazyny i powierzchnie biurowe. Dlaczego te nieruchomości cieszą się największą popularnością i czy nadal można na nich zarobić?

Mieszkań jest więcej, ale są one droższe

Nabywcy mieszkań zawsze oczekują spadku lub przynajmniej zatrzymania wzrostu cen nieruchomości. I co roku czeka ich niemiła niespodzianka – koszt nabycia własnego „M” rośnie bardzo szybko. W styczniu 2020 r. Główny Urząd Statystyczny opublikował raport dotyczący budownictwa mieszkaniowego w okresie styczeń-grudzień 2019 r. Z danych tych wyłania się obraz rynku nieruchomości oraz tendencje, które dają odpowiedź na pytanie, czy inwestowanie w mieszkania i działki będzie opłacalne. 
W ubiegłym roku oddano do użytku 207,2 tys. mieszkań, tj. o 12% więcej niż rok wcześniej. Ich powierzchnia wyniosła 18,4 mln m2, czyli o 10,1% więcej niż w analogicznym okresie roku 2018. Widoczna jest zatem wysoka tendencja wzrostowa. Najważniejszym parametrem określającym przyszłość rynku nieruchomości jest to, ile wydano pozwoleń na budowę mieszkań i ilość rozpoczętych projektów. Styczniowy raport GUS dostarcza również tych danych i tu także odnotowywany jest wzrost. W ubiegłym roku wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia dla 268,5 tys. mieszkań, tj. o 4,4% więcej niż w roku 2018. Jeśli chodzi o rozpoczęte budowy, to w okresie styczeń-grudzień 2019 r. rozpoczęto ich 237,3 tys. tj. o 6,9% więcej. We wszystkich parametrach notowane są więc wyraźne wzrosty, które zachęcają do inwestowania w nieruchomości.

Coraz lepsze biura i magazyny

Według raportu firmy doradczej Cushman & Wakefield popyt na powierzchnie magazynowe wciąż jest wysoki i nic nie zapowiada tego, by trend ten miał się zmienić. W roku ubiegłym na rynek dostarczono ponad 2,7 mln m2 powierzchni magazynowej, co stanowi ponad 20% wzrost w stosunku do roku 2018. W tym czasie wskaźnik pustostanów wyniósł 7,5% (ok. 1,4 mln m2 w porównaniu do 18,6 mln m2 całej powierzchni magazynowej w Polsce) i zanotował lekki wzrost. W budowie jest jednak blisko 1,9 mln m2 magazynów. W tym roku tendencja się utrzyma, a popyt na nowoczesną powierzchnię magazynową będzie zależał od dynamiki rozwoju sektora e-commerce i rozszerzenia kanałów sprzedażowych.
Podobnie jak w przypadku mieszkań i magazynów, także komercyjne nieruchomości zanotowały w roku 2019 znaczący wzrost, a w budowie jest blisko 1,7 mln m2 takich powierzchni. Oczywiście największa cześć biurowego rynku znajduje się Warszawie, ale dostrzegalny jest również trend rozwoju tego segmentu w miastach mniejszych, szczególnie w Poznaniu i we Wrocławiu. Popyt na nowoczesną powierzchnię biurową jest także podyktowany większą świadomością konsumentów odnośnie ochrony środowiska – klienci chętniej wybierają miejsca proekologiczne, a te mogą być dostarczane dzięki nowemu budownictwu.

Z optymizmem, ale ostrożnie

Rynek nieruchomości w Polsce notuje stały wzrost, zarówno jeśli chodzi o deweloperów mieszkaniowych, jak i powierzchnie magazynowe i biurowe. Inwestorzy muszą wziąć jednak pod uwagę rosnące koszty gruntów. Wielu z nich już to dostrzega i swoją uwagę kieruje w stronę terenów na wschodzie Polski. Stałym problemem, z którym muszą mierzyć, są nieuregulowane kwestie prawne gruntów oraz brak miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Rosną koszty wykonawstwa, a jednocześnie brakuje dobrych specjalistów budowlanych. Wzrasta również wartość produktów i prefabrykatów. Nie bez znaczenia dla kosztów budowy jest także cena energii elektrycznej.
Tendencje wzrostowe w budownictwie, zwiększony popyt na powierzchnie mieszkaniowe, magazynowe i biurowe każą zastanowić się jednak nad tym, czy pozytywny trend będzie trwać wiecznie. Rynek wydaje się sprawiać wrażenie dość mocno wyeksploatowanego, jednak z drugiej strony nadal nie sprostał potrzebom klientów w segmencie nieruchomości komercyjnych i mieszkaniowych.