SPRZĘT KOMPUTEROWY „SZYTY NA MIARĘ” ACCEXPERT Profesjonalne rozwiązania IT

Specjaliści w zakresie dostarczania sprzętu komputerowego, a w szczególności serwerów, opcji serwerowych, macierzy, urządzeń sieciowych oraz zasilaczy awaryjnych. Dobierają rozwiązania do indywidualnych potrzeb oraz możliwości finansowych klienta bazując na rozwiązaniach topowych marek w tej branży.

Poznajcie ich razem z nami.

O firmie, usługach i „krojeniu na miarę” infrastruktury sprzętowej rozmawiamy z inżynierami Mariuszem Groszkiem i Kamilem Nowakiem z firmy ACCEXPERT.

 

 

 

 

ML: Panowie, na początku powiedzcie, czym się zajmujecie? Jakie usługi świadczycie?

grosze

Mariusz Groszek: Zajmujemy się dostarczaniem szeroko rozumianego sprzętu komputerowego, takiego jak laptopy biznesowe i komputery stacjonarne, ale w szczególności skupiamy się na dostarczaniu serwerów, podzespołów serwerowych, urządzeń sieciowych, macierzy dyskowych oraz zasilaczy awaryjnych. Działamy głównie w obszarze biznesowym. Rzadko obsługujemy klientów indywidualnych.

nowak

Kamil Nowak: Wspólnie z Mariuszem działamy w tym biznesie już ponad 10 lat. Nasza znajomość i przyjaźń zaczęła się jednak dużo wcześniej, ponieważ poznaliśmy się na studiach.

ML: Czyli można powiedzieć, że to, czym się zajmujecie, powstało ze wspólnych zainteresowań?

MG: Niewątpliwie tak. Zainteresowania, pasja do sprzętu komputerowego to fundament naszej współpracy.

KM: Informatyka od zawsze była dla nas tą dziedziną, w której dobrze się czuliśmy i potrafiliśmy się odnaleźć.

ML: Jesteśmy laikami w tej branży. Powiedzcie, czym jest serwer komputerowy?

MG: To nic innego niż komputer, który „świadczy usługi” na rzecz innych komputerów. Komputery, które używamy na co dzień w domach, biurach, szkołach są włączane i wyłączane dosyć często. W przypadku serwerów mówimy o pracy ciągłej, dlatego też ich budowa jest zoptymalizowana pod tym właśnie kątem.

KN: Serwery pełnią obecnie różne funkcje, zaczynając od prostego współdzielenia plików czy obsługi poczty elektronicznej, poprzez obsługę różnego rodzaju aplikacji, w tym tych, które pomagają zarządzać całymi przedsiębiorstwami, na coraz popularniejszych usługach chmurowych kończąc. Tak jak Mariusz powiedział, serwer to komputer pracujący na rzecz innych komputerów, posiadający odpowiednio dużą moc obliczeniową oraz budowę umożliwiającą jego bezawaryjną pracę w trybie ciągłym.

IMG 1790

ML: Do kogo kierujecie swoją ofertę?

MG: Docelowo sprzęt, który dobieramy i dostarczamy trafia do małych i średnich przedsiębiorstw, firm produkcyjnych, jednostek samorządowych oraz instytucji publicznych. W większości przypadków współpracujemy w tym zakresie z informatykami, osobami z działów zakupu oraz firmami wdrożeniowymi, które poza samą instalacją świadczą również usługi utrzymania danej infrastruktury w dłuższym okresie. Chętnie współpracujemy z firmami outsourcingowymi oraz firmami tworzącymi i wdrażającymi własne oprogramowanie. Te ostatnie tworzą produkt, który nie może działać w próżni. Odpowiedni sprzęt komputerowy jest dla nich niezbędny.

KN: Takie firmy mają konkretne wytyczne, które dany sprzęt komputerowy musi spełniać, aby ich produkt mógł funkcjonować. Oni zajmują się swoją działką, my natomiast dbamy o to, aby rozwiązania, które dobieramy pozwalały w pełni wykorzystać potencjał ich produktów. Często zdarza się, że firmy, które decydują się na stworzenie oprogramowania pisanego specjalnie pod ich wytyczne, korzystają z usług firm, które zajmują się pozyskiwaniem różnego rodzaju dofinansowań na tego typu cele. Dobór rozwiązań na etapie, kiedy w głowach są tylko pomysły sprawia, że mamy bardzo duże pole do popisu, dlatego bardzo chętnie współpracujemy również z tego typu firmami.

ML: Jak wygląda praktyczna strona Waszych usług dotycząca sprzętu? Czy trzeba go zakupić czy można wydzierżawić? Czy trzeba mieć miejsce w firmie na te serwery? Jak odbywa się to w praktyce?

MG: W większości przypadków sprzęt, który oferujemy docelowo trafia w całości do klienta i jest jego własnością. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby taki sprzęt został sfinansowany, na przykład w formie leasingu. Mamy możliwość wskazania instytucji, które takim finansowaniem się zajmują, aczkolwiek jest to już w gestii klienta, aby przed decyzją o zakupie sprawdził, czy ma odpowiednią zdolność. Jeśli chodzi o miejsce, to klienci, decydując się na zakup takiego urządzenia, powinni i najczęściej posiadają odpowiednio przygotowane do tego celu pomieszczenia.

KN: Jeśli naszym klientem jest pośrednik czy firma outsourcingowa, to po stronie tej firmy jest decyzja, dokąd mamy dostarczyć sprzęt i gdzie fizycznie zostanie on zainstalowany.

IMG 0870

ML: Tak jak powiedzieliście, serwery są przystosowane do pracy ciągłej i są odporniejsze na awarie, ale może zdarzyć się, że coś się popsuje. Jak firmy, z którymi współpracujecie, zabezpieczają się na taką ewentualność?

KN: Nie ma rzeczy niezawodnych. Zawsze może zdarzyć się awaria. Odpowiednie zarządzanie sprzętem komputerowym pozwala jednak przygotować się na pewne scenariusze. Zawsze staramy się analizować potrzeby oraz oczekiwania klienta i podpowiadamy, jakie rozwiązanie wybrać, aby mógł spać spokojnie. Jest wiele opcji do wyboru. Jedną z nich jest odpowiednie rozszerzenie obsługi technicznej o reakcję w zadanym czasie na określonych warunkach. Inną z opcji jest zabezpieczenie odpowiedniego poziomu redundancji, dzięki czemu w przypadku awarii konkretnych podzespołów są one automatycznie zastępowane ich nadmiarowymi odpowiednikami. Bywają również sytuacje, gdy sprzęt jest już dość leciwy i jedyną formą zabezpieczenia się na wypadek awarii jest dokupienie dodatkowych podzespołów i trzymanie ich na „wszelki wypadek”. Koniec końców to klient sam ocenia, jakie ryzyko jest w stanie zaakceptować i jaki poziom zabezpieczeń wybierze.

MG: Zgadza się. Przecież zupełnie inaczej będzie wyglądała sytuacja, kiedy na przykład awarii ulegnie jeden z serwerów w banku i przez jakiś czas klienci nie będą mieli dostępu do swoich kont, a zupełnie inaczej będzie wyglądała sytuacja, kiedy awarii ulegnie serwer w małej firmie, w której służył on jedynie do współdzielenia materiałów reklamowych. Niemniej jednak zawsze staramy się pokazywać, gdzie mogą wystąpić sytuacje niepożądane oraz jakie może to rodzić konsekwencje. Czasami przedstawiona przez nas wizja awarii sprawia, że ktoś zmienia swoje podejście i przestaje żyć z myślą, że „może mnie to nie spotka”, a czasami potrzebna jest prawdziwa awaria, aby zmienić świadomość klienta. Część firm, z którymi obecnie współpracujemy trafiło do nas w obliczu właśnie takich awarii. Bez względu na to czy klient, którego obsługujemy woli planować, czy woli reagować, my jesteśmy zawsze po jego stronie.

ML: Dlaczego prowadząc na przykład firmę produkcyjną czy firmę outsourcingową albo po prostu mając biznes, w którym do pracy potrzebny jest sprzęt komputerowy, powinienem zdecydować się na Państwa usługi?

MG: Przede wszystkim dokładnie przeanalizujemy potrzeby i oczekiwania klienta. Wyznajemy zasadę, że nie wszystko, co stare, jest bezużyteczne, jak również nie wszystko, co nowe jest najlepsze. Zdarza się że trafiają do nas klienci którzy nabyli sprzęt mocno przewymiarowany tylko dlatego, że ktoś chciał mieć najnowsze rozwiązanie, nie do końca analizując faktyczną potrzebę. Czasami trafiają do nas ludzie, którzy wiedzą, czego chcą, lub ktoś im powiedział, że tego potrzebują, a oni nie wiedzą dlaczego. My staramy się podać konkretne argumenty oraz wytłumaczyć, dlaczego dane rozwiązanie będzie dla nich najlepsze, jednocześnie proponując urządzenia pod konkretne zadania, które mają spełniać. Kiedy tylko możemy, pytamy również o rozwój firmy, w jakim kierunku chce iść, aby sprzęt, który zaproponujemy jak najdłużej spełniał swoją funkcję.

KN: W zależności od budżetu, jakim dysponuje klient dobieramy rozwiązania nowe, odnowione przez producenta lub refabrykowane przez specjalistyczne serwisy. Zdarzają się sytuacje, kiedy klient dysponuje dość dużym budżetem, aczkolwiek po analizie potrzeb okazuje się, że nie ma sensu inwestowania w nowe rozwiązania, ponieważ sprzęt, który posiada wystarczy jedynie rozbudować, aby z powodzeniem realizował swoje zadania w najbliższym czasie. Dzięki czemu klient może przeznaczyć nadwyżkę na inne inwestycje.

MG: Jedną z rzeczy, wyróżniających nas na rynku jest szeroki dostęp do produktów, które z racji pojawiania się nowszych rozwiązań, zostały wycofane z oficjalnych kanałów sprzedaży. Zdarzają się sytuacje, gdy klienci nie potrzebują inwestować w nowe rozwiązania, ponieważ ich celem jest jedynie utrzymanie posiadanej infrastruktury, aczkolwiek ze względu na upływający czas nie mają już dostępu do niektórych podzespołów. W takich przypadkach jesteśmy w stanie zlokalizować rzadkie oraz nietypowe części i dostarczyć je do klienta. Co więcej, niekiedy w sytuacjach krytycznych, jesteśmy w stanie zrobić to nawet z dnia na dzień. Nie jest to proste, niekiedy szukamy konkretnego sprzętu na całym świecie.

IMG 0841

ML: Czyli można powiedzieć, że oferujecie sprzęt komputerowy „szyty na miarę”?

KN: Myślę, że tak. Potrafimy rozmawiać zarówno z informatykami, którzy często patrzą na sprzęt komputerowy z innej perspektywy, jak również z osobami odpowiedzialnymi za zapewnienie odpowiedniego budżetu. Staramy się dostosować ofertę do potrzeb i możliwości klienta. Ja użyłbym też określenia, że potrafimy „zrzucić z barków” ciężar, który często pojawia się przy wyborze odpowiedniego rozwiązania. Branża, w której działamy jest mocno wyspecjalizowana, aczkolwiek dzięki wieloletniemu doświadczeniu i setkom zrealizowanych projektów jesteśmy w stanie sprostać nawet najbardziej nietypowym zadaniom.

MG: Bywają sytuacje, że sama rozmowa z nami może pomóc klientowi zdecydować, czy inwestować w konkretne rozwiązanie, czy nie. Czasami klienci początkowo nie są zainteresowani ofertą, którą przedstawiliśmy, aczkolwiek jeśli mamy szansę na przedstawienie korzyści, jakie niesie ze sobą wybór danego sprzętu, okazuje się, że z pozoru wyższa cena początkowa może okazać się znacznie lepszą inwestycją, jeśli popatrzymy na nią z perspektywy czasu, przez jaki ma dla nas pracować i kosztów dodatkowych, jakie poniósłby klient, wybierając rozwiązania pozornie tańsze.

ML: A możecie podać przykłady konkretnych firm i zakresu Waszego działania?

MG: Z uwagi na obowiązującą nas tajemnicę handlową nie możemy podawać konkretnych przykładów. Nasi klienci to mniejsze i większe przedsiębiorstwa, jednostki administracji państwowej oraz wiele rozpoznawalnych firm. Zawarte umowy wymuszają na nas jednak zachowanie poufności. Możemy jedynie powiedzieć, że na tyle dobrze wywiązujemy się z naszych zadań, że większość klientów wraca do nas z kolejnymi potrzebami lub zleca nam dodatkowe prace, ponieważ są zadowoleni z podjętych przez nas działań.

KN: Zdobyte przez nas doświadczenie, ścieżki dostępu do sprzętu na całym świecie, wypracowane kontakty oraz sposoby działania są naszym „know how”, dlatego nie chcielibyśmy odkrywać kart w tym zakresie. Jestem przekonany, że efekty działania i zadowolenie naszych klientów najlepiej świadczą o naszym zaangażowaniu i profesjonalizmie.

ML: Z jakimi problemami zwracają się do Panów klienci zainteresowani współpracą? Czego potrzebują?

MG: Najczęstszym problemem jest to, że chcą „Lamborghini w cenie Fiata 126p”. Często przychodzą klienci, którzy doskonale wiedzą, jakiego sprzętu potrzebują, znają się na rzeczy, znają specyfikację techniczną, ale kiedy dowiadują się, jaka będzie cena takiego rozwiązania, okazuje się, że są kompletnie nieprzygotowani finansowo. Naszym zadaniem jest wtedy dobranie takiego sprzętu, aby finanse to udźwignęły oraz aby wszystko działało, tak jak klient tego chciał. Często w tego typu przypadkach oferujemy sprzęt refabrykowany, czyli taki, który działał już w innych urządzeniach, a następnie został z nich wyjęty, oczyszczony oraz przetestowany w profesjonalnym i autoryzowanym serwisie. Dzięki czemu jest to sprzęt w pełni wartościowy i gotowy do pracy w kolejnych urządzeniach. W myśl zasady, o której wspominałem wcześniej, staramy się edukować klientów, że nie wszystko, co nowe jest najlepsze, jak również nie wszystko, co starsze jest bezużyteczne.

IMG 0810

ML: Czy można powiedzieć, że oprócz głównego obszaru działania, czyli dostarczania sprzętu komputerowego, jesteście agentami do zadań specjalnych?

MG: Myślę, że z humorem można tak powiedzieć. Na przykład w tamtym roku zdarzyła się sytuacja, kiedy w grudniu, przed samymi świętami klient potrzebował bardzo nietypowych dysków do macierzy, którą instalował wraz z innymi podzespołami w jednej z instytucji publicznych na Pomorzu. Klient miał ustaloną cenę specjalną u producenta już w listopadzie, aczkolwiek gdy nadszedł czas realizacji projektu, okazało się, że dysków nie ma fizycznie w polskiej dystrybucji. Producent zaoferował dostarczenie dysków w drugiej połowie stycznia. Natomiast klient miał wyznaczoną datę realizacji na 24 grudnia. Niewywiązanie się z umowy obarczone było wysokimi karami umownymi. Udało nam się znaleźć taki sprzęt na rynku, sprowadzić go z zagranicy i dostarczyć klientowi w Wigilię o 9:00 rano. Trudno nie nazwać tego zadaniem specjalnym.

ML: Czy poza pracą, która widać, że jest Waszą pasją, łączą Was jakieś inne zainteresowania?

MG: Myślę, że nie licząc wspólnych spotkań rodzinnych to piłka nożna jest spoiwem, które wypełnia nasz czas wolny od pracy. Jeśli chodzi o mnie to z piłką nożną związany byłem praktycznie od zawsze. Najpierw jako zawodnik w grupach młodzieżowych KS Lublinianka, następnie jako trener młodzieży w tymże klubie, co zresztą do dnia dzisiejszego jest moją pasją. Z Kamilem zaczęliśmy się spotykać na boiskach jeszcze w czasie studiów, kiedy stanowiło to doskonałą odskocznię od dość intensywnego studenckiego życia intelektualnego i towarzyskiego.

KN: Warto byłoby również dodać, że poza samą rywalizacją sportową na boisku często dyskutujemy czy nawet sprzeczamy się na temat przebiegu różnego rodzaju rozgrywek, w lidze polskiej, jak również w ligach zagranicznych. Jako że jestem wielkim fanem drużyny AC Milan, to naturalnie liga włoska zajmuje najwięcej czasu podczas naszych rozmów.

ML: Bardzo dziękujemy za rozmowę i poświęcony czas.

MG: Dziękuję bardzo.

KN: Również dziękuję.

#serwer #przełącznik #switch #macierz #laptop #zasilacz awaryjny #dysk