JESTEŚMY INNOWACYJNYMI TAKSÓWKAMI. PODRÓŻUJ Z NAMI!

Wygodnie, ekologicznie, tanio – naszym zdaniem te trzy słowa dokładnie opisują usługi transportowe, oferowane przez firmę Transwell, która jest ekspertem w transporcie osób. Działa ona od 2016 r. Oddział główny znajduje się w Warszawie, a pozostałe w Krakowie, Trójmieście oraz Lublinie. Głównym pomysłodawcą oraz prezesem firmy jest Hubert Cichocki. O tym, w jaki sposób możemy zamawiać taksówki i współpracować z firmą Transwell w Lublinie, jak przemieszczać się hulajnogami elektrycznymi Blinkee oraz o odpowiedzialnym transporcie rozmawiamy z Bartoszem Ziętkiem, managerem lubelskiego oddziału Transwell i Sylwią Wolską, managerem regionalnym Transwell na terenie województwa lubelskiego.

ML: Oferujecie zarówno przewozy taksówkami z punktu A do punktu B, jak również możliwość wypożyczenia hulajnóg elektrycznych na minuty. Porozmawiajmy na początku o taksówkach. W jaki sposób możemy zamówić u Was przejazd?

Bartosz Ziętek: Pierwszym krokiem jest pobranie bezpłatnej aplikacji Bolt na smartfona. Rejestrujemy się w niej, podajemy imię i nazwisko, numer telefonu oraz mail. Nie musimy podawać numeru karty kredytowej, ponieważ po kursie możemy zapłacić gotówką.

Sylwia Wolska: Przy ustalaniu miejsca przyjazdu taksówki możemy skorzystać z geolokalizacji telefonu. Drugą opcją jest własnoręczne ustawienie pinezki na ulicy, na której będziemy czekać na taksówkę. Na mapie pokazuje się, w jakiej odległości jest od nas kierowca. Podany jest szacunkowy czas, za ile do nas przyjedzie.

ML: Czy od razu wiemy, ile będzie kosztował nas przejazd?

SW: Jak najbardziej. Podczas zamawiania taksówki, w aplikacji podajemy miejsce docelowe. Otrzymujemy informację, ile będzie kosztował przejazd. Mamy wtedy możliwość wybrania opłaty gotówkowej lub pobrania kwoty z naszego konta.

ML: Rozumiem, że dostępność Waszych taksówek w aplikacji Bolt odbywa się na zasadach partnerskich. Co trzeba spełnić, aby współpracować z Boltem?

SW: Zainteresowana firma poza własną flotą samochodową, która będzie dostosowana do przewozu osób, musi posiadać licencję Taxi, oraz wypisy z licencji na samochody z floty.

BZ: Samochody muszą spełniać wszystkie wymogi techniczne oraz wynikające z przepisów prawnych, takie jak na przykład „kogut” TAXI na dachu pojazdu. Natomiast od kierowcy wymagane jest zaświadczenie o niekaralności oraz ważne badania psychologiczne i lekarskie.

ML: Co jest wartością dodaną w oferowanych przez Was usługach?

SW: Naszym atutem jest to, że kierowca nie jest anonimową osobą. Klient zna jego imię i nazwisko, markę samochodu i tablicę rejestracyjną pojazdu. Na smartfonie wyświetla się także zdjęcie prowadzącego pojazd. Takie rozwiązanie jest bezpieczniejsze w porównaniu do standardowych taksówek, kiedy tak naprawdę, nie wiemy, kto po nas przyjedzie.

BZ: Dodatkowo, po każdym kursie zostaje ślad, tzn. pasażer dokładnie wie, jaką trasą został przewieziony i może ocenić kierowcę poprzez aplikację, a także zgłosić swoje zastrzeżenia.

SW: Ponadto jeśli pojawiają się jakiekolwiek niejasności, to Bolt służy pomocą zarówno pasażerom, kierowcom jak i partnerom flotowym.

IMG 0414

ML: Czy Wasze taksówki mogą stawać na miejscach wyznaczonych dla TAXI?

SW: Jak najbardziej. Jesteśmy pełnoprawną firmą, świadczącą usługi przewozu osób. Możemy stawać w miejscach dla taksówek, jak również poruszać się po buspasach.

ML: Ceny za przejazd są porównywalne z tymi, jakie oferują standardowe taksówki?

BZ: Kwoty, jakie płaci klient są znacznie niższe. Przykładowo, za transport z centrum Lublina do pozostałych dzielnic, należności wahają się w granicach 25 zł - 30 zł. Natomiast korzystając z naszych usług, klient zapłaci za ten sam przejazd o 10 zł – 15 zł taniej. Są również specjalne kody, które obniżają koszty podróży, na przykład na pierwszy przejazd, albo kody, które dostajemy po poleceniu znajomemu aplikacji.

ML: Ile posiadacie samochodów? Jakie to są samochody?

BZ: Posiadamy 16 samochodów, które obsługują pasażerów 24 godziny na dobę i znacznie więcej hulajnóg elektrycznych, ale nasza flota cały czas się rozbudowuje. Jeździmy hybrydowymi Toyotami, ze względu na to, że są to pojazdy wygodne, ekologiczne, czyli dbające o środowisko.

SW: Wybierając takie samochody chodziło nam też o komfort jazdy kierowcy. Nasze pojazdy posiadają automatyczną skrzynię biegów, co jest znacznym ułatwieniem dla kierowców jeżdżących kilka godzin po mieście.

ML: Jak można do Was dołączyć?

SW: Jesteśmy rekomendowanym partnerem flotowym Bolt’a, więc zależy nam na jakości oferowanych usług. Przede wszystkim powinny się do nas zgłaszać osoby z dobrą techniką jazdy, oraz z pasją. Pozostałe kryteria to: zaświadczenie o niekaralności, pozytywne badania psychologiczne i lekarskie oraz prawo jazdy kategorii B.

BZ: Po dołączeniu do naszego zespołu to my niejako dostosowujemy się do kierowcy, tzn. ma on możliwość wyboru dziennej albo nocnej zmiany oraz liczbę dni, w których chce pracować.

ML: Oferujecie przejazdy hulajnogami elektrycznymi Blinkee. Proszę o tym opowiedzieć.

BZ: Hulajnogi to bez wątpienia innowacyjne rozwiązanie w naszym mieście, również ekologiczne. Ułatwia ono komunikację i przemieszczanie się. Zwłaszcza w godzinach szczytu, kiedy ulice „zakorkowane” i niekiedy szybciej dotrzemy rowerem lub hulajnogą niż samochodem. Aby korzystać z hulajnogi również należy pobrać aplikację blinkee.city. W tym przypadku mamy możliwość wybrania konkretnej hulajnogi, zarezerwowania jej, aby nikt nią nie odjechał.

IMG 0448

ML: Czy po przejeździe taką hulajnogą należy odstawić ją w dowolne miejsce?

BZ: Są wyznaczone strefy, w których powinno się zostawić pojazd. Oczywiście można zostawić go poza wyznaczoną strefą, ale to wiąże się z dodatkową opłatą.

ML: Zdarzyło się, że ktoś taki sprzęt ukradł?

BZ: Mieliśmy przypadki, gdy ktoś ukradł pojazd i schował go w piwnicy lub na działce. Teraz mamy system, który namierza trasę każdej hulajnogi Blinkee i bez problemu znajdzie nie tylko ją, ale też sprawcę kradzieży.

ML: Mam pytanie odnośnie aktualnej sytuacji epidemicznej. Jak zabezpieczacie pojazdy oraz klientów w dobie pandemii Covid-19?

BZ: W samochodach zainstalowaliśmy specjalne zasłony oddzielające kierowcę od pasażera. Dodatkowo, po każdym kursie, samochody są wietrzone i czyszczone środkami dezynfekującymi. Doradzamy również transakcje bezgotówkowe, aby zmniejszyć do zera kontakt na linii kierowca - klient.

ML: Jak firma Transwell, poza sprowadzeniem do Lublina ciekawych i innowacyjnych rozwiązań, stara się być społecznie odpowiedzialna?

BZ: Wsparcie młodych, perspektywicznych ludzi jest dla nas bardzo ważne. Od niedawna pomagamy młodemu żużlowcowi, Dawidowi Grzeszczykowi, rozwijać swoją pasję. Jest to chłopak bardzo utalentowany. Wkłada całe swoje serce w ten sport.

SW: Dodatkowo Transwell wspiera ogólnopolski, pro-ekologiczny projekt „CATCH-ME wspólne przejazdy do pracy”. Aplikacja mobilna stanowi rozwinięcie ideologii carpoolingowej, gdzie kierowca udostępnia wolne miejsce w aucie w zamian za dopłatę do kosztu paliwa. Dzielenie przestrzeni samochodu na określonej trasie przy użyciu przyjaznej aplikacji mobilnej CATCH-ME, to nie tylko korzyści ekonomiczne, ale również ekologiczne, a nawet społeczne. System wydaje się doskonale odpowiadać na problemy i potrzeby dużych miast - takich jak Lublin, wpisując się jednocześnie w globalny ruch eko. Projekt ten nie stoi w sprzeczności z działalnością firmy Transwell - stanowi wręcz jej uzupełnienie o prywatną, niezarobkową i pro-społeczną formę odpowiedzialnego transportu, wzmacniającą zarówno więzi społeczne jak i poczucie wspólnej ekologicznej misji. Transport z CATCH-ME nie jest więc usługą, a okazjonalnym, wspólnym przejazdem, gdzie korzyści odnoszą wszyscy zaangażowani, również ci bierni, jak środowisko naturalne.

Ogólnopolska aplikacja CATCH-ME jest idealnym narzędziem zarówno do obniżenia codziennych kosztów transportowych jak i formy dbania o środowisko - każde 50 przejazdów w aplikacji to 1 fizycznie posadzone drzewo, dzięki czemu każdy z nas, bardzo wyraźnie może wpisać się krajobraz naszego pięknego miasta.

IMG 0492

ML: Jakie macie plany na rozwój firmy?

BZ: Z pewnością jest to powiększenie i udoskonalenie floty. W przyszłym roku planujemy wymienić wszystkie samochody na nowe Toyoty Corolle, ponieważ chcemy stale podnosić swoją poprzeczkę. Komfort podróżowania zarówno pasażerów, jak i kierowców stanowi dla nas priorytet. Obecnie działamy również w Warszawie, Trójmieście, Krakowie. Planujemy poszerzyć naszą działalność o kolejne duże polskie miasta.

ML: Na koniec, czego Wam życzyć?

SW: Dalszego rozwoju i zadowolenia naszych kierowców.

ML: Tego Wam życzymy. Dziękujemy za rozmowę.

BZ: Dziękuję bardzo.

SW: Również dziękuję.

Fundamentem Transwella są ludzie – kierowcy. Udało nam się porozmawiać z jednym z nich, Norbertem.

ML: Jak długo pracujesz w Transwell jako kierowca?

N: Taksówkami jeżdżę od września 2019 roku. Jestem zadowolony z tej pracy, ponieważ po pierwsze, lubię jeździć samochodem (śmiech), a po drugie, wśród mojego zespołu panuje świetna atmosfera. Każdy kierowca może zajechać do biura, napić się kawy, zamienić kilka słów. To sprawia, że czuje się częścią tej organizacji.

ML: Jak oceniasz ludzi, którzy korzystają z Waszych usług?

N: Pozytywnie. Ja jeżdżę głównie w nocy, więc zwykle odbieram ludzi z imprez. Zdarzały się przypadki, że ktoś zasnął w moim samochodzie, niektórym trzeba było pomóc wejść do auta. (śmiech). Miałem przypadek, gdy kobieta, wracając ze spotkania zakrapianego alkoholem, uderzyła w dach, po czym położyła się na tylnej kanapie i zasnęła. Kiedy dotarliśmy do celu, poprosiła o jeszcze kilkuminutową drzemkę.

IMG 0597

ML: To wesoła sytuacja. A czy zdarzają się również nieprzyjemne?

N: Niestety tak. Wśród klientów bywają awanturujący się i wówczas w takich nerwowych sytuacjach trzeba zachować spokój i opanowanie.

ML: Czy otrzymujesz od pasażerów informację dotyczącą jakości przejazdu? Czy jest tylko krótka wymiana słów: Dzień dobry, ile płacę, do widzenia?

N: Bardzo często klienci dzielą się z nami swoimi spostrzeżeniami, dotyczącymi przewozu ludzi w mieście. Według nich, standardowi taksówkarze przewożą pasażerów, szczególnie turystów, po całym mieście, chociaż trasa z punktu A do punktu B jest znacznie krótsza. Drogę, jaką my pokonujemy w 3 minuty, oni w 20 minut.

ML: Zamawianie Was przez aplikację zapewne wiąże się z jeszcze jednym problemem – osoby starsze mają utrudniony dostęp.

N: I tak i nie. Bardzo często to rodzina, dzieci albo wnuki pomagają starszym skorzystać z naszych taksówek. Osoba zamawiająca nie musi tym pojazdem jechać. Zobowiązana jest jednak do przekazania informacji, kto będzie pasażerem. Ciekawostką jest, iż osoby w podeszłym wieku mają zainstalowaną aplikację na swoim telefonie i same potrafią zamówić przez nią taksówkę. Moja najstarsza pasażerka miała 84 lata.

ML: Dziękuję za rozmowę.

N: Dziękuję bardzo.

transwell opinie