PLANOWANIE TO PRZEWIDYWANIE PRZYSZŁOŚCI PRZEZ JEJ TWORZENIE

W jednej chwili świat stanął na głowie. Zamknięto szkoły i uczelnie, galerie handlowe, miejsca pracy. Nagle pędzący ludzie zatrzymali się w swoich czterech ścianach. Codzienność, którą wszyscy znaliśmy, gdzieś odeszła, schowała się przed nami. Czy jeszcze będzie normalnie? Czy koronawirus był od lat planowanym atakiem na ludzkość? Kto zyska, a kto straci na tej trudnej sytuacji? O tym, ale nie tylko, rozmawiamy z dr. Mateuszem Grzesiakiem, psychologiem i wykładowcą akademickim.

ML: Przeglądając Pana profil na Facebooku, zauważyłem, że dzieli się Pan z odbiorcami swoimi opiniami, ale również opiniami ekspertów dotyczącymi pandemii COVID-19. W takim razie, jak według Pana świat radzi sobie z koronawirusem? Czy ludzie poprawnie toczą z nim walkę?

Mateusz Grzesiak: Nie da się odpowiedzieć na to pytanie w zero - jedynkowy sposób, ponieważ ta sytuacja jest niezwykle złożona i wielowymiarowa. Świat, rozumiany jako natura, radzi sobie znacznie lepiej, bo ilość zanieczyszczeń spadła. Świat biznesu – to zależnie od branży. Jedni osiągają wzrosty, inni ponoszą straty. Natomiast ludzie generalnie radzą sobie słabo, bo większość z nich nie umie zarządzać swoją psychiką w czasie kryzysu. Dostrzegam takie zjawiska jak: kolosalna polaryzacja społeczeństw, walka grup interesów, egoizm określonych profesji, rozgrywki polityczne, oportunizm biznesowy, pandemia strachu i konfuzji, opór przed zmianą. Aby je zrozumieć, trzeba patrzeć wielowymiarowo i umieć wyciągać wnioski. Nie wiem czy radzimy sobie dobrze, czy źle, bo nie mam porównania do „prawidłowego modelu” - nikt go wcześniej nie opracował. Ta pandemia nie ma precedensu.

ML: Kto zyska, a kto straci na obecnej sytuacji?

MG: Zyska natura, bo odpocznie od ludzi; rządy państw, bo wprowadzą instrumenty inwigilacyjne. Wygrają określone branże, które nie zostały uderzone pandemią; ludzie mądrzy i potrafiący się dostosować do nowej sytuacji, mający dobre relacje z innymi, wierzący we własną sprawczość. Stracą biedni i nierozumiejący sytuacji, słabsi psychicznie, wierzący w teorie konspiracyjnie. Kryzys dotknie także tych z wysokim poziomem lęku i zaburzeniami, żyjących w rodzinach, w których występuje przemoc. Stracą uzależnieni oraz Ci, którzy mają gorsze relacje z bliskimi, osoby samotne i narcystyczne.

ML: Czy media pokazują prawdę dotyczącą zagrożenia COVID-19, czy działają na emocjach i strachu odbiorcy?

MG: Mówienie o mediach pokazujących autentyczność - to oksymoron. One pokazują narracje, a nie zajmują się prawdą. Ta jest dziedziną nauki, a nie mediów. Za pomocą tych historii przekazują fakty, każdorazowo nadając im określony wydźwięk. Niektóre zniekształcają przekaz bardziej, inne mniej. Czy działają na emocjach? Oczywiście - taką informację, mówiąc kolokwialnie, „klika się” lepiej.

Mateusz Grzesiak

ML: Czy pojawienie się na świecie nowego wirusa było z góry zaplanowanym zabiegiem, czy był to nieszczęśliwy wypadek?

MG: Zależy, jakiemu ekspertowi zadamy takie pytanie i przez jaki pryzmat na tę sytuację popatrzymy. Są tacy, którzy twierdzą, że nowy wirus powstał w laboratorium, inni mówią, że mutował samoczynnie. Nie wiemy, jaka jest prawda.

ML: Zapewne wielu ludzi popadnie przez tę sytuację w stany depresyjne (utrata pracy, brak środków do życia, śmierć członka rodziny). Pytam Pana jako psychologa: Co powinniśmy robić, aby nie zwariować i patrzeć, mimo wszystko, pozytywnie na życie?

MG: Planować przyszłość, zabezpieczać się na różne sposoby, widzieć sytuacje jako okazje do rozwoju i zbliżenia się do najbliższych, kontrolować emocje.

ML: Prowadzi Pan warsztaty i szkolenia dla przedsiębiorców, managerów, kadry kierowniczej, ludzi stawiających na samorozwój. Najbliższe szkolenie Master Sales Psychologia Sprzedaży planowane jest w dniach 22-24 maja. Czy szkolenie z powodu obecnej sytuacji się odbędzie? Jeśli tak, czy będzie prowadzone stacjonarnie czy online?

MG: Obecnie wszystkie szkolenia odbywają się online. Sytuacja wymogła na mnie zdigitalizowanie całej firmy.

ML: Kto może wziąć udział w szkoleniu?

MG: Każdy, kto chce się nauczyć sprzedaży: managerowie, handlowcy, przedsiębiorcy. Sprzedaż to piąta, najczęściej poszukiwana przez pracodawców wśród pracowników, umiejętność. Dzięki niej, jesteśmy inteligentniejsi emocjonalnie, lepiej wpływamy na innych, więcej zarabiamy. Sprzedaż jest ważną kompetencją życiową.

ML: Jakie tematy poruszy Pan podczas szkolenia i co zyskają uczestnicy Master Sales Psychologia Sprzedaży?

MG: Będę prezentował autorskie modele sprzedażowe, oparte o efekt pierwszego wrażenia, budowania relacji i zamykania sprzedaży. Używa ich z powodzeniem wiele firm z Polski i zagranicy - miedzy innymi niemiecki producent samochodów Audi, dla którego również tworzyłem manuale sprzedażowe. Uczestnicy szkolenia zyskają konkretne narzędzia, pokazujące jak myśleć i co robić oraz mówić, by sprzedawać produkty, przekonywać do usług, promować siebie i firmę - to wszystko prowadzi do zarabiania większych pieniędzy i uzyskania przewagi rynkowej, a także skuteczności życiowej.

ML: Współpracuje Pan z przedsiębiorcami, ludźmi biznesu, ale też z aktorami, piosenkarzami, sportowcami, ludźmi z pierwszych stron gazet. Jak pracuje się z takimi osobami? Czy są chętni na poprawę jakości swojego życia? Czy dotykają ich podobne problemy, co przysłowiowego Kowalskiego?

MG: Problemy psychologiczne nie dyskryminują, dotykają każdego, a zmienia się tylko ich skala. Znana osobistość boi się hejtu tysięcy osób tak samo, jak nieznana hejtu jednego znajomego. Odrzucenie, gniew, lęk, zaniżone poczucie własnej wartości - to dotyka każdego z nas i wszyscy mamy identyczne przeprawy z naszymi emocjami. Gdy z kimś rozmawiam, nie patrzę na niego przez pryzmat wizerunku, ale człowieka, któremu należy pomóc.

Biznes natomiast to układanie klocków. By osiągnąć upragniony efekt, musimy zrozumieć, w jaki sposób zaplanować budowlę. Tutaj też nie ma znaczenia, czy zatrudnia mnie Google czy polski, mały przedsiębiorca. W tym przypadku tylko zmienia się skala problemu, ale jego struktura jest podobna.

 DSC1478

ML: Czy jest Pan człowiekiem spełnionym?

MG: Tak i nie. Jestem, bo osiągnąłem, co chciałem, a nie jestem, bo nie umiem sobie poradzić z określonymi aspektami. Raczej nazwałbym siebie człowiekiem spełniającym się, bo ewaluuję, zmieniam własne potrzeby oraz świadomość.

ML: Dla tysięcy ludzi jest Pan inspiracją. A czy Pan również na kimś się wzoruje? Czy ma Pan swoich idoli w sprzedaży, biznesie, psychologii?

MG: Idoli nie mam, bo do ludzi nie podchodzę religijnie. Mam swoich nauczycieli. Szkolę się minimum 2 miesiące w ciągu roku, nie wspominając o stałych superwizjach i pracy samodzielnej. Od kiedy rozpocząłem edukację wieku 6 lat, na dobrą sprawę nigdy jej nie zakończyłem i nie sądzę, by kiedykolwiek to się zmieniło. Life long learning – tak się nazywa idea uczenia się przez całe życie.

ML: Jest Pan również przedsiębiorcą. Czy pamięta Pan emocje, kiedy zakładał Pan pierwszy biznes? Czego ten biznes dotyczył? Jaka to była branża?

MG: To była mała szkoła języków obcych. Kiedy ją kreowałem, towarzyszył mi lęk, ale odczuwałem też entuzjazm i ciekawość. Potem wszedłem w branże szkoleń, a następnie w szkolnictwo wyższe.

ML: Jakich 3 rad udzieliłby Pan młodym ludziom, którzy chcą otworzyć własną działalność i nie mają jeszcze doświadczenia w prowadzeniu biznesu?

MG: Na początku, by nauczyli się zarządzania, marketingu, podstaw psychologii i ekonomii, później, aby stworzyli plan i wiedzieli, co krok po kroku zrobią. Ważną umiejętnością jest bazowanie głównie na nauce, a nie tylko na wierze w siebie.

MG 1010 02 koszula

ML: Czy na Pana sesje mentoringowe mogą zgłaszać się wszyscy chętni, czy na przykład tylko osoby prowadzące własne biznesy?

MG: Wszyscy. Mamy klientów z każdej branży, w każdym przedziale wiekowym

ML: Jak taka sesja u Pana wygląda?

MG: Pytam klienta w czym mogę mu pomoc, a on opowiada mi o problemie. Słucham, zadaję dodatkowe pytania, zbieram informacje, po czym stawiam diagnozę. Po niej wspólnie budujemy rozwiązanie problemu, które klient wdraża w działanie.

ML: Jaki jest Pana przepis na sukces w życiu osobistym i zawodowym?

MG: Uczyć się, rozwijać, pokonywać wewnętrzne demony.

ML: Czy trzeba wyznaczyć sobie cele w życiu, czy lepiej tego nie robić, bo jak wiemy, nasze plany często ulegają zmianom?

MG: Tak, trzeba wyznaczać cele, bo inaczej będziemy cierpieć na „bieżączkę”. Plany same nie ulegają zmianom. To my powinniśmy je zmieniać, gdy sytuacja i nasze potrzeby ewoluują. Planowanie, to sposób na przewidywanie przyszłości poprzez jej tworzenie.

ML: Jest Pan autorem 20 książek psychologiczno-biznesowych. Która z nich jest dla Pana największym osiągnięciem?

MG: Pierwsza była najtrudniejsza do napisania, ponieważ nie miałem jeszcze doświadczenia. Success and Change została za to okrzyknięta Książką Psychologiczną Roku i dostała nagrodę Teofrasta, a także sprzedała się w blisko 50 tys. egzemplarzy.

ML: Podróże to Pana pasja. Który kraj zrobił na Panu największe wrażenie i dlaczego?

MG: Po zwiedzeniu ponad stu trzydziestu krajów trudno mi wybrać jeden. Chiny są zupełnie inne od kultury zachodu, i tym mnie zafascynowały. Uwielbiam też ludzi z Meksyku - stamtąd właśnie pochodzi moja żona. Jestem rezydentem amerykańskim, bo lubię ich sposób myślenia. Tajlandia ma świetną kuchnię, a Japonia jest przebogata kulturowo. Wszystkie kraje mają do zaoferowania coś ciekawego, a ja się czuje obywatelem świata.

ML: Dużo działa Pan w social media: Facebook, Instagram. Czy w ten sposób firmy powinny również promować swoją działalność i nawiązywać kontakty z potencjalnymi klientami?

MG: Muszą. W dzisiejszych czasach, bez tych mediów, przestaje się funkcjonować w obiegu klientów, szczególnie tych bardziej nowoczesnych. Sklepik osiedlowy może się bez nich wybroni, ale biznes online - czyli dziś właściwie każdy - już nie.

ML: Czym jest platforma MateuszGrzesiakTV? Co na niej znajdziemy?

MG: Znajdziemy na niej moje produkty e-learningowe, uczące określonych kompetencji miękkich - zarządzania, rozwoju osobistego, marketingu. Dzięki nim uczestnik może samodzielnie zdobywać wiedzę potrzebną do zarządzania emocjami, myślami i zachowaniami w życiu osobistym i zawodowym.

ML: Dziękuję za rozmowę.

MG: Również dziękuję.