Wszystko w życiu jest wibracją
Paweł Łyda specjalizuje się w branży sport i fitness. Ukończył studia Inżynierii Żywności na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie. W zawodzie pracował krótko. Nie czuł, że jest to jego powołanie. W czasie studiów pracował jako instruktor fitness w klubie ArenA. Był też trenerem osobistym w Strefie Gym & Fitness. W 2017 roku otworzył swoje własne Studio Kształtowania Sylwetki Paweł Łyda. Obecnie prowadzi Studio Power Plate Polska. Jest wyłącznym dystrybutorem i ambasadorem tej marki w Polsce, właścicielem Studia Power Plate, pierwszym i jedynym w Polsce Master Trenerem Power Plate. Misją Pawła jest pomaganie ludziom w prowadzeniu aktywnego trybu życia, a tym samym zapobieganie chorobom XXI wieku, które są wywołane siedzącym trybem życia. Brak aktywności przyczynia się bowiem do powstawania takich schorzeń jak - lęk i depresja, choroby układu krążenia, osteoporoza, nadciśnienie, otyłość, cukrzyca, kamienie nerkowe, zaburzenia libido, ryzyko raka jelita grubego. Więcej o Pawle i maszynach Power Plate dowiecie się z poniższego wywiadu.
Magazyn Lubelski.pl: Czym jest Power Plate?
Paweł Łyda: Jest to platforma wibracyjna, która wytwarza oscylacje cykliczne (drgania) o stałej częstotliwości i amplitudzie. Power Plate posiada technologię Precision Wave – jako urządzenie wibracyjne wytwarza najbardziej sprecyzowaną amplitudę i częstotliwość, drgania harmoniczne. Platforma wytwarza mikromomenty niestabilności, które wytrącają nas z równowagi - do przodu do tyłu, w lewo i prawo, w górę i w dół. Mikromomenty niestabilności aktywują nasze receptory czucia głębokiego. Są to takie „satelity”, które mówią nam, gdzie się znajdujemy w danej chwili w przestrzeni. Jeśli stoimy, wówczas pewne mięśnie są aktywne, abyśmy nie spadli. Receptory wysyłają informację do mózgu, jak położone jest ciało, a mózg wysyła wiadomość, jakie mięśnie napiąć. Power Plate specjalnie wytrąca nas z równowagi, abyśmy aktywowali nasze ciało, a w szczególności włókna mięśniowe. Aktywuje więcej włókien mięśniowych niż wtedy, gdy stoimy na podłodze.
ML.pl: Platforma wibracyjna wzmacnia nasz organizm?
PŁ: Jak najbardziej. Stojąc, gdy nic nie wytrąca nas z równowagi, aktywujemy ok. 40% włókien mięśniowych. Gdy stoimy na włączonym Power Placie, aktywujemy ponad 97 - 98%. To znaczy, że praca naszego ciała jest efektywniejsza i mocniejsza, a jednostka treningowa może trwać krócej.
ML.pl: Co jeszcze daje nam korzystanie z maszyn wibracyjnych Power Plate?
PŁ: Trening na Power Plate świetnie wpływa na nasz układ krążenia – krew i limfę. Oczyszcza organizm z wirusów i toksyn. Momentalnie pobudza krążenie. Tkanka mięśniowa w naszym ciele jest dotleniona i nawodniona. Ponadto świetnie wpływa też na nasze odstresowanie, rozluźnienie. Wytwarzana jest dopamina i serotonina, czyli hormony szczęścia i dobrego samopoczucia. Korzystając z urządzenia, stymulujemy cały układ hormonalny - wytwarzany jest hormon młodości. Benefity dla pań to redukcja tkanki tłuszczowej, cellulitu, zmarszczek poprzez aktywację włókien kolagenu i elastyny. Tutaj uwaga też dla panów – poprawia się produkcja testosteronu i zwiększa się libido.
ML.pl: Czy urządzenie zostało przebadane przez naukowców?
PŁ: Tak, maszyny Power Plate otrzymały certyfikat MDD CE 0086(ang. Medical Device Directive) oznaczający, że wszystkie urządzenia wibracyjne mają atest bezpieczeństwa, niezawodności i efektywności. Drugi certyfikat, przyznany Power Plate, to certyfikat NEAT (ang. Non – Exercise Activity Thermogenesis). Jesteśmy jedyną firmą z maszynami wibracyjnymi z tym atestem na świecie. Certyfikat przyznawany jest przez Mayo Clinic i mówi o tym, że nasz produkt jest wykorzystywany przez osoby z bezwładem kończyn dolnych, czyli ludzi po operacjach, po wypadkach lub przez osoby starsze, które już nie mogą chodzić.
ML.pl: Czy jest jeden rodzaj maszyny wibracyjnej?
PŁ: Dostępnych jest kilka linii. Są dwie linie przenośnego Power Plate’a. Power Plate MOVE i Personal Power Plate. Są to najmniejsze urządzenia, które można zabrać ze sobą do biura, na wakacje, do znajomych. Jest też linia urządzeń do domu: My3, My5, My7. Różnią się między sobą wyposażeniem. Model My7 ma wbudowany ekran, na którym trener personalny pokazuje, jak mamy wykonywać ćwiczenia. Kolejna linia PRO: pro5, pro6, pro7 - przeznaczona wyłącznie do klubów fitness. Sprzęt, który ma znieść bardzo dużo. Od siódmej serii, Power Plate’y mają wbudowanego trenera personalnego na ekranie dotykowym. Posiadają bardzo dużo programów treningowych, jak na przykład: spalanie tkanki tłuszczowej, regeneracja, przygotowanie do gry w piłkę nożną, golfa, biegania, jazdy na nartach, futbolu amerykańskiego.
ML.pl: Kto może korzystać z Power Plate?
PŁ: Z Power Plate mogą korzystać wszyscy – począwszy od elitarnych sportowców, drużyny sportowe, gwiazdy Hollywood, aż po przysłowiowego Kowalskiego. Są jednak przeciwwskazania. Stany chorobowe, stany zapalne są sygnałem do tego, aby skonsultować się z lekarzem, przed przystąpieniem do treningu. Power Plate stymuluje nasze ciało w naturalny sposób. Wytwarza w naszym ciele odruch bezwarunkowy.
ML.pl: A co ze starszymi osobami? Czy to urządzenie również dla nich?
PŁ: Z całą pewnością. Power Plate przeciwdziała osteoporozie, aktywuje mięśnie głębokie, wzmacnia stawy, więzadła, torebki stawowe, czyli to wszystko, co z wiekiem się osłabia. Jest to doskonała maszyna dla osób w dojrzałym wieku.
ML: Czy ktoś sławny korzysta z Power Plate?
PŁ: Oczywiście. Celebryci, aktorzy, ludzie z show-biznesu: Clint Eastwood, Rachel Weisz, Madonna, Cindy Crawford. No i przede wszystkim sportowcy. Większość drużyn baseballowych: Chicago Cubs, Boston Red Sox, Los Angeles Dodger. Ze świata piłki nożnej: Arsenal, Chelsea, Manchester United, Los Angeles Galaxy, reprezentacja Niemiec, Cristiano Ronaldo. 60 % drużyn w NBA(liga koszykówki w USA) korzysta z Power Plate, a wśród nich są: Chicago Bulls, Los Angeles Lakers, Washington Wizards. Wymieniłem tylko te najbardziej znane kluby i zespoły. Drużyn, które używają tego sprzętu, jest znacznie więcej. Ponadto gwiazdy UFC: Bas Rutten (mistrz wagi ciężkiej UFC, legenda MMA) i Robbie Lawler (mistrz MMA, zawodnik roku UFC w 2014 roku)). Nawet jedna z najbardziej utytułowanych tenisistek świata – Serena Williams, używa Power Plate i jest bardzo zadowolona z jego działania. Power Plate jest oficjalnym partnerem legendarnej szkoły EXOS.
Szkoła EXOS koncentruje swoje działania na aktywnym zdrowiu i wydajności elitarnych sportowców, wojska i przedsiębiorstw. Została założona przez Marka Verstegena w 1999 r. w Phoenix w Arizonie. EXOS posiada prywatne obiekty szkoleniowe w Phoenix; kompleksy sportowe we Frisco, w StubHub Center w Carson w Kalifornii. Firma oferuje usługi szkoleniowe i żywieniowe w Raleigh i Cary w Karolinie Północnej dzięki współpracy z Kliniką Raleigh Orthopedic..
ML.pl: Z kim Ty współpracujesz, jeśli chodzi o drużyny sportowe?
PŁ: Na moich urządzeniach trenują zawodnicy klubu GLADIO, szkoły uczącej brazylijskiego Jiu – Jitsu oraz mieszanych sztuk walki. Założycielem szkoły jest Wojciech Klimkiewicz, dwukrotny mistrz świata i pięciokrotny mistrz Europy w brazylijskim Jiu – Jitsu. Jeżdżę z zawodnikami klubu GLADIO na turnieje, pomagam im przygotować się do walki oraz zregenerować po zawodach, z których przywożą puchary i medale. Cieszę się, że mogę dokładać cegiełkę do ich sukcesów. Oprócz tego, Power Plate Polska zostało oficjalnym partnerem Move Well Solution, polskiej „filii” szkoły EXOS. We wrześniu odbędzie się pierwszy cykl edukacyjny Move Well Solution – EXOS MENTORSHIP MODUŁ 1, gdzie moja firma będzie partnerem.
ML.pl: Czy to prawda, że do Twojego Studia przychodzą rodzice z dziećmi?
PŁ: Zgadza się. Zdarza się, że rodzice przyjeżdżają na treningi z dziećmi, które zachęcam do czynnej zabawy. Robimy przysiady, brzuszki. Cieszy mnie to, kiedy wszyscy wspólnie ćwiczymy.
ML.pl: Jak zaczęła się Twoja przygoda z Power Plate?
PŁ: W czasie studiów chodziłem na treningi do siłowni ArenA, gdzie zostałem dostrzeżony przez właścicieli. Docenili to, że jestem otwarty, łatwo nawiązuję kontakt z innymi. Dostałem propozycję pracy w tej siłowi i przystałem na nią. Po studiach pracowałem w lubelskim sanepidzie, tę pracę łączyłem z obowiązkami na siłowni. W - tzw. międzyczasie - ukończyłem państwowy kurs na trenera o specjalności kulturystyka. Zmieniłem „sportowe miejsce pracy” na Strefę Gym&Fitness. W pewnym momencie, zmęczony pracą w sanepidzie i na siłowni, zrezygnowałem z tego drugiego zajęcia. Jednak nie minęło pół roku, a moi klienci z dawnej pracy, prosili mnie o pomoc w rozpisaniu diety, treningu, itd. Postanowiłem, że będę trenerem personalnym, pracującym bezpośrednio z klientami w ich domu lub na wybranej siłowni. Tak się zdarzyło, że w tym właśnie czasie, moja koleżanka sprzedawała klub fitness wraz z całym sprzętem. Jednym z elementów tego sprzętu była platforma wibracyjna, którą kupiłem z czystej ciekawości. Zacząłem na niej trenować. Jednej z moich podopiecznych również spodobały się treningi na tym urządzeniu. Każdy, kto przyjeżdżał do mnie na zajęcia, trenował na tej platformie w moim salonie (śmiech).
Leo Prozument - Director International Business Development POWER PLATE USA
ML.pl: Czy to była platforma Power Plate?
PŁ: Nie, to była zwykła platforma wibracyjna. Ale w mojej głowie powoli zaczynał kiełkować pomysł na otworzenie Studia z takimi właśnie urządzeniami. Szukałem bardzo dociekliwie maszyn, przejrzałem rynek platform wibracyjnych. Odzywałem się do trenerów i fizjoterapeutów. Zwykle zostawałem „odsyłany z kwitkiem”. Jeździłem po Polsce i w końcu trafiłem na małżeństwo posiadające Power Plate. Zacząłem analizować tę firmę. Dowiedziałem się, że działają już 20 lat na rynku amerykańskim, a ludzie - którzy korzystają z tych urządzeń - poddawani są licznym badaniom klinicznym. Power Plate posiada książkę walidacyjną, w której naukowcy i trenerzy dowodzą skuteczność platformy wibracyjnej.
ML.pl: Poczułeś się już bezpieczniej?
PŁ: Tak, ucieszyłem się, że urządzenia są przebadane. Jest ponad 400 badań dotyczących wpływu wibracji na ludzkie ciało, co jest niepodważalnym argumentem mówiącym o ich skuteczności.
ML.pl: Jesteś wyłącznym dystrybutorem tej marki w Polsce. Czy trudno było zostać taką osobą? Jaką drogę musiałeś przejść?
PŁ: Napisałem maila do dyrektora Power Plate w Stanach Zjednoczonych z prośbą o edukację odnośnie tej marki. Bardzo zależało mi na szerzeniu świadomości o maszynach wibracyjnych w Polsce. Dostałem zaproszenie na zamknięte szkolenie w Londynie. To był szczyt moich marzeń. Na szkoleniu dostałem uprawnienia Master Trenera Power Plate. Gdy wróciłem do Polski, wiedziałem, że chce się tym zająć na 100%. Zmieniłem nazwę mojej działalności ze „Studio Kształtowania Sylwetki” na „Studio Power Plate Polska”.
ML.pl: Jak reklamujesz swoje Studio?
PŁ: Uruchomiłem stronę internetową http://powerplate.com.pl/, jestem też na Instagramie (https://www.instagram.com/powerplatepl/?hl=pl), LinkedIn oraz Facebook’u (Studio Power Plate Polska). Niedługo startuje kanał na YouTube (Power Plate Polska). Rozpoczyna się bardzo ważny etap w moim życiu, ponieważ, z miesiąca na miesiąc, firma coraz szybciej się rozwija. Rozwija się moja marka, ale też wzrasta świadomość ludzi. Duża w tym zasługa moich podopiecznych, którzy przyprowadzają kolejne osoby – członków rodziny, przyjaciół, sąsiadów. Inni - widząc, jak oni się zmieniają - sami też chcą doświadczyć takiej przemiany. Dodatkowo, każdy może pobrać za darmo aplikację Power Plate na swoje telefony, w której są, m.in. pokazowe treningi na tym urządzeniu.
ML.pl: Jak Power Plate ma się do biznesu?
PŁ: Przez ostatnie dwa lata, od kiedy współpracuję z moimi podopiecznymi - którzy przeważnie prowadzą swoje biznesy - rozmawiam z nimi o ich życiu i codziennych problemach. Z odpowiedzi wynika, że są oni zestresowani pracą i ilością obowiązków w firmie. Dlatego postanowiłem obrać za swoją misję uświadamianie ludziom - jak dbanie o zdrowie może przekładać się na ich kondycję psychiczną. Kondycja psychiczna z kolei, przekłada się bezpośrednio na efekty w biznesie. Osoby, które chodzą do mojego Studia, stały się pewne siebie, odporne na stres, zacięte. Studio Power Plate to doskonałe miejsce dla przedsiębiorców. Moim celem jest zadbanie o ludzi, gdyż sami nie umieją tego zrobić w optymalnym dla nich zakresie.
ML.pl: Co jeszcze oferujesz firmom?
PŁ: Stworzyłem dwie opcje dla przedsiębiorców. FitStop – jest to specjalnie zaprojektowana platforma wibracyjna do biur i do firm, która ma krótkie programy 3, 8 i 15minutowe, dzięki którym poprawimy stan naszego samopoczucia.
ML.pl: Tak po prostu. Odchodzimy na moment od biurka, 3 minuty treningu i możemy wracać do pracy?
PŁ: Dokładnie tak. Bez przebierania się w sportowy strój. Skorzystanie z Power Plate w biurze doda nam energii, zdrowia. Będzie przeciwdziałać chorobom XXI wieku. Urządzenie posiada wbudowane różne programy: masaż, relaks, pobudzenie, aktywacja. Oferta skierowana jest do osób, które nie mogą wyjść z pracy i pojechać na trening.
ML.pl: A druga opcja?
PŁ: Firma wykupuje pakiet treningu dla 10 osób, każdego dnia o określonej godzinie do wykorzystania przez pracowników. Ja nazywam to Small Group Training.
ML.pl: Czy jest możliwość wypożyczenia urządzenia?
PŁ: Najnowszą usługą jest wypożyczenie Personal Power Plate lub Power Plate Move na okres 30 dni. Wypożyczać może każdy. Usługę kieruję do osób, które nie mają czasu na wyjazd do siłowni czy do Studia, ale które są w stanie wygospodarować 20 minut dziennie, aby przy takim minimum czasu dla siebie otrzymać maksimum korzyści. Każdy, kto kupi lub wypożyczy Power Plate, jest zapraszany na darmowe warsztaty. Może liczyć na plany treningowe i stały kontakt. Dbam o to, aby o marce Power Plate wypowiadano się jak najlepiej, by przynosiła wszystkim użytkownikom jak największe korzyści i pełną satysfakcję z użytkowania.
ML.pl: Wielu ludzi, z początkiem Nowego Roku, postanawia chodzić na siłownię, jeść mniej tłustych potraw, itd. Wszystko kończy się po pierwszym tygodniu ćwiczeń. Po prostu nikomu się nie chce chodzić 4 razy w tygodniu na siłownię. Jak to wygląda z urządzeniami Power Plate?
PŁ: Polecam półgodzinny trening trzy razy w tygodniu na Power Plate, który daje super efekty. Ba, nawet 2 razy w tygodniu, po 30 minut, przynosi już bardzo dobre efekty. Wartością w Power Plat’ach jest to, że stymuluje mięśnie głębokie. Jeden z moich podopiecznych - Łukasz, w pięć miesięcy zrzucił 20 kg. Nie trzymał restrykcyjnej diety, stosował się jedynie do wskazówek, które ode mnie otrzymał, bo na maszynach wibracyjnych wydatek energetyczny jest tak wysoki, że nie trzeba przestrzegać spartańskiej diety. Dieta jest bardzo ważna, ale sama aktywność fizyczna dowodzi, że nie trzeba być niewolnikiem diety, aby cieszyć się życiem i normalnym zdrowiem.
ML.pl: Masz Studio stacjonarne, w którym można ćwiczyć. Do tego przez Twoją stronę internetową można zakupić urządzenia do swoich domów i biur.
PŁ: Zgadza się. Sprzęt do domów mogą kupić klienci indywidualni. Siłownie i kluby fitness mogą kupić sprzęt i wykorzystać go - jako dodatkowy atut klubu, który wyróżni ich na rynku. Urządzenia można kupić w systemie ratalnym i leasingowym.
ML.pl: Czy klienci, którzy przychodzą do Twojego Studia, są „zdani sami na siebie”?
PŁ: Absolutnie nie. Zajęcia prowadzę, jako zintegrowany trening personalny, tzw. Small Group Training - na 5 platformach Power Plate Pro5, czyli dla max. 5 osób. Dzięki temu jestem w stanie dać z siebie 100 % i rzetelnie przeprowadzić jednostkę treningową. Dodatkowo, Studio oferuje dietetyka, który zajmuje się wsparciem dietetycznym moich podopiecznych. Obecnie pracuję nad poszerzeniem swojej oferty o fizjoterapię.
ML.pl: Widziałem film z Twoim udziałem - chodzisz po mieście i ćwiczysz na urządzeniu Power Plate. Takich filmików, promujących Twoją działalność, pojawia się coraz więcej.
PŁ: Wspólnie z partnerem biznesowym ruszyliśmy z nowym projektem o nazwie Biznes Power Production. Wspólnie realizujemy produkcje filmowe i reklamowe. Ja jestem odpowiedzialny za pomysł i scenariusz, Adam zajmuje się kwestiami technicznymi. Nawiązałem też stałą współpracę z dj Ahmetem Kilicem. To bułgarski dj, o międzynarodowej sławie, który został rezydentem Studia Power Plate Polska. Jego utwory są wykorzystywane w filmikach jak również odtwarzane w Studio - podczas zajęć.
ML.pl: Wiem, że Twoim projektem są również szkolenia.
PŁ: Przed wakacjami odbyła się pierwsza edycja warsztatów Discover Power Plate. Są to warsztaty poświęcone odkryciu, czym jest urządzenie, jak działa, jakie korzyści przynosi. Uczestnicy dowiadują się też, jak zregenerować swój organizm dzięki urządzeniu Power Plate, dlatego najlepsi na świecie sportowcy i zespoły używają Power Plate od wielu lat.
ML.pl: W jaki sposób Ty ładujesz swoją energię?
PŁ: Najbardziej motywują mnie ludzie, którzy przychodzą na trening do Studia. Nawet gdy jestem zmęczony i najchętniej położyłbym się i odpoczął, widząc uśmiechnięte twarze wyrażające gotowość do treningu - czuję się zmotywowany do pracy. Miła atmosfera, jaka towarzyszy zajęciom, jest czymś niesamowitym. Daje nowe pokłady energii do dalszego działania.
ML.pl: Jakie masz cele, a jakie marzenia?
PŁ: Od jakiegoś czasu marzenia postanowiłem zmieniać w cele. Cele, jakie sobie wyznaczam, motywują mnie do działania. Moim głównym celem jest dalsze budowanie silnej marki Power Plate w Polsce. Chcę czuć się spełniony życiowo i zawodowo.
ML.pl: Życiowo - w jaki sposób?
PŁ: Chcę poznać mądrą kobietę, która zostanie moją żoną. Mieć dzieci, psa i duży dom.
ML.pl: Zapewne masz już psa i dom.
PŁ: Na razie nie mam nic, oprócz Power Plate (śmiech).
ML.pl: Na kim się wzorujesz?
PŁ: Inspirują mnie ludzie, którzy coś osiągnęli w życiu, którzy mają wysoką inteligencję emocjonalną. Jestem fanem Arnolda Schwarzeneggera i filmu Conan Barbarzyńca. Podoba mi się w Arnoldzie to, że zaczynał - nie mając nic - a wszystko zdobył dzięki swojej pracy i motywacji. To inteligentny i pewny siebie facet. Uważam go za mentora, który towarzyszy mi w mojej drodze.
ML.pl: Dziękuję za rozmowę.
PŁ: Również dziękuję.
Korzystając z okazji, chciałbym serdecznie podziękować wszystkim osobom, które pomogły mi dojść do tego miejsca - jestem za to bardzo wdzięczny: Wojtek Klimkiewicz, Leo Prozument i cały team Power Plate, Barbara Kiciak, Jagoda, Dominik Stanecki, Klub Odpowiedzialnego Biznesu i Giełda-Eventów, Monika Wielgosz oraz wszystkim moim wspaniałym i wyjątkowym Powerplatersom, kolegom i koleżankom klubu Gladio oraz każdej osobie, która dała mi pozytywną wibrację.
Historia
Oscylacje cykliczne (drgania)
Początki sięgają 1960 roku, gdy jako pierwszy profesor BIERMANN – niemiecki uczony, przeprowadził badania nad wpływem wibracji na organizm ludzki. Badania te dały zaskakująco dobre rezultaty.
Odkrycia dr BIERMANNa były kontynuowane przez rosyjskich uczonych pod przewodnictwem dr NAZAROVA. W krótkim czasie trening wibracyjny stał się stałym elementem przygotowań kosmonautów radzieckich do podróży kosmicznej.
Głównym problemem kosmonautów był zanik mięśni i znaczna utrata „gęstości” kości w przestrzeni kosmicznej, gdzie współczynnik grawitacji wynosi 0. Dzięki zastosowaniu wibracji kosmonauci byli w stanie ustanowić rekordową liczbę 420 dni w kosmosie, podczas gdy Amerykanie wrócili do domu po 120 dniach.
Krótko po tym sukcesie ten innowacyjny trening zastosowano z powodzeniem do przygotowań radzieckich olimpijczyków oraz tancerek baletowych.
W 2008 roku Power Plate otrzymuje certyfikat medyczny.