Każdego dnia stawać się lepszą wersją siebie. Rozmowa z Anetą Wątor
Aneta Wątor to autorka książki Kaizen w biznesie oraz Dziennika Celów Kaizen, znacząco podnoszącego osobistą efektywność. Od 2015 roku organizuje spotkania Kobieta w biznesie, które – jak ogłosiły media – pokochały przedsiębiorcze Polki. Przedsiębiorca, założycielka Fundacji Motiwator, która wspiera rozwój gospodarczy Polaków.
Od 2011 roku związana z rynkiem nieruchomości.
Magazyn Lubelski.pl: Dlaczego postanowiła Pani stworzyć projekt „Kobieta w biznesie"? Gdzie odbywają się spotkania w ramach tego projektu i kto może w nim uczestniczyć?
Aneta Wątor: Przez prawie rok mieszkałam w Warszawie, gdzie studiowałam i pracowałam. Odbywały się tam liczne spotkania dla przedsiębiorczych kobiet, podczas których można było nawiązać nowe relacje i integrować się. Po powrocie do Krakowa odczułam ogromny smutek i pustkę, związaną z tym, że tutaj takich wydarzeń nie ma. Dlatego, cztery lata temu, w 2015 roku, postanowiłam stworzyć takie wydarzenia sama. Spotkania „Kobieta w biznesie" mają na celu: motywowanie kobiet do realizacji swoich zawodowych planów, networking oraz miłe spędzenie czasu w ambitnym środowisku.
ML.pl: Jaka jest rola kobiet we współczesnych biznesach? Czy są to „obserwatorki", które potrzebują porady innych osób, czy raczej pewne siebie kobiety, które samodzielnie potrafią podejmować ważne decyzje w przedsiębiorstwach?
AW: Ile kobiet, tyle odpowiedzi na to pytanie, ponieważ każda z nas jest inna i wyjątkowa. Każda z nas ma inne talenty i predyspozycje. Często spotykam się z kobietami, które chcą założyć własny biznes, ale nie wiedzą, jak to zrobić i boją się. Na moich spotkaniach dostają motywację do działania i budują wiarę we własne możliwości, by zacząć działać i wspierać inne kobiety biznesu. Jeśli masz wsparcie, idziesz do przodu z dużą dawką pewności siebie i nadziei. Wiesz, że nawet kiedy upadniesz, są ludzie, którzy szybko podadzą ci rękę, abyś mógł wstać.
ML.pl: Jak czytamy na stronie internetowej, jest Pani trenerką Kaizen. Czym jest ten trening? Jakie daje korzyści? Kto może w nim uczestniczyć? Od kiedy zaczęła Pani uczyć innych? Jak Pani trafiła na ten trening?
AW: Kaizen to nie trening, ale metodologia. To filozofia życia, dzięki której szybciej i skuteczniej realizujemy swoje cele. Metoda powstała w Japonii po drugiej wojnie światowej i polega na działaniu małymi krokami, każdorazowym zastanawianiu się, jaką jedną małą rzecz mogę zrobić dziś, abym była lepszą wersją siebie. Filozofia ta stosowana jest w japońskich przedsiębiorstwach. To właśnie dzięki niej, Toyota osiągnęła tak spektakularny sukces. Na co dzień uczę, jak przekładać tę metodykę nie tylko na biznes, ale też na życie prywatne.
ML.pl: Jest Pani również trenerką sprzedaży. Jak należy sprzedawać, aby osiągać zamierzone cele?
AW: Główną myślą, jeśli chodzi o sprzedaż, jest zdanie, które usłyszałam kiedyś od Joe Girarda - czyli najskuteczniejszego sprzedawcy na świecie. Sprzedawał on samochody marki Chevrolet i pobił rekord Guinnessa w sprzedaży. Joe powiedział, że „ sprzedaż ma zawsze charakter indywidualny. Jeśli chcesz dobrze sprzedawać, skup się na osobie, która stoi naprzeciw ciebie i zastanów się, czego ona potrzebuje lub zastanów się, jakie ma problemy i jak twoje produkty czy usługi mogą je rozwiązać.”
ML.pl: Czy sprzedaż jest dla każdego? Czy jest trudnym zajęciem? Jakie trzeba mieć cechy, aby dobrze sprzedawać?
AW: Nie każdy umie sprzedawać, ale każdy sprzedaje. Jeśli mamy partnera, każdego dnia sprzedajemy mu to, że właśnie my jesteśmy dla niego najlepszą osobą, z którą warto być. Za każdym razem sprzedajemy - czy tego chcemy, czy nie. Jak wychodzisz na randkę, sprzedajesz siebie jako atrakcyjną osobę, z którą warto spędzić czas. Jeśli wychodzisz z przyjaciółmi na drinka, sprzedajesz siebie jako dobrego przyjaciela, z którym można dobrze się bawić. W pracy, sprzedajesz siebie jako dobrego pracownika, w którego warto inwestować. Gdy rozmawiasz z klientem, sprzedajesz siebie jako dobrego sprzedawcę, który zna rozwiązania problemów. Sprzedaż nigdy się nie kończy, dlatego jest tak fascynująca i dlatego warto ją ulepszać, udoskonalać małymi krokami.
ML.pl: Internet to niesamowite narzędzie dotarcia do klienta. Reklama na Facebooku, Instagramie, itd. to niemal codzienność. Czy, według Pani, polscy przedsiębiorcy powinni angażować się w taką formę reklamy, czy postawić bardziej na telewizję, radio, billboardy?
AW: Nie lubię słowa reklama. Wolę określenie wkład w życie innych. W Internecie śledzi mnie ponad 60 000 osób. W tamtym roku moje reklamy dotarły do ponad 1 000 000 użytkowników w sieci. Ale te reklamy, to był wkład w życie innych ludzi. Ja po prostu dzieliłam się wiedzą i pokazywałam, jak można być lepszą wersją siebie. Użytkownicy mi ufali i chcieli korzystać z moich rozwiązań. To jest, moim zdaniem, dobra reklama: wkład w życie innych i pokazanie, że nasze produkty rozwiązują problemy innych ludzi.
ML.pl: Jest Pani autorką książki „Kaizen w biznesie". Dla kogo jest ta książka? Co będziemy wiedzieć po jej przeczytaniu?
AW: Książka jest dla kobiet i mężczyzn, którzy są ambitni i chcą realizować swoje cele oraz marzenia. Jest dla osób, które każdego dnia chcą wieść szczęśliwe życie, pełne radości, spełnienia i satysfakcji z samego siebie. Polecam ją ludziom, którzy sobie ufają i pozwalają na realizację celów. Książka uczy, jak każdego dnia przezwyciężać swoje słabości, jak działać, pomimo przeciwności losu, jak sprawić, aby każdy problem był właściwie rozwiązany. Niesamowite jest to, że sama ją wydałam i – w niespełna kilka miesięcy – wszystkie egzemplarze się wyprzedały, dlatego teraz planuję dodruk.
ML.pl: Działa Pani na rynku nieruchomości. Jaki ten rynek jest? Czy jest wymagający? Czy można osiągnąć na nim duży sukces? Czy każdy może na nim działać?
AW: To nie rynek jest wymagającym, lecz ja sama jestem bardzo wymagająca. Wymagam dużo od siebie, każdego dnia, i udowadniam sobie, że mogę, że potrafię pracować po 12 godzin dziennie. Udowadniam, że z uporem realizuję każdy zamierzony cel, ale czasem odpuszczam i cieszę się z tego, co mam dziś. Uważam, że to nie rynek jest wymagający, tylko ludzie - albo wymagamy od siebie dużo i osiągamy wiele - albo wymagamy od siebie mało i nie osiągamy prawie nic. To wszystko leży w naszej determinacji, którą warto trenować. Z wykształcenia jestem sportowcem, trenowałam siatkówkę kilka dobrych lat i pamiętam pracę moich trenerów, którzy dużo ode mnie wymagali. Były momenty, że płakałam ze zmęczenia, a oni mówili, że dam radę i musiałam iść dalej. Dzisiaj dużo wymagam od siebie i od innych ludzi, z którymi pracuję, bo wiem, że tylko poprzez wiarę w ludzi, można osiągnąć ponadprzeciętne rezultaty. Niezmiernie cieszy mnie to, że czasem ludzie pracują ze mną kilka miesięcy i podnoszą sobie poprzeczkę. Potrafią zarabiać o wiele więcej niż pierwotnie i są dużo lepszymi ludźmi. To jest fascynujące.
ML.pl: Prowadzi Pani liczne szkolenia biznesowe i motywacyjne. Czego chce nauczyć Pani innych ludzi? Co im przekazać? Czego polscy przedsiębiorcy nie wiedzą? Jakie umiejętności powinni w sobie rozwijać?
AW: Ja nie do końca chcę czegoś nauczyć. Chcę po prostu pokazać, że każdy z nas może być lepszą wersją siebie. Wystarczy dużo od siebie wymagać i znaleźć kilka narzędzi, które ułatwią nam nasz osobisty sukces.
ML.pl: Czy oprócz prowadzenia szkoleń, spotyka się Pani indywidualnie z przedsiębiorcami, którzy potrzebują porady w prowadzeniu swoich biznesów?
AW: Kiedyś się spotykałam, teraz tego nie robię. Nie mam na to czasu. Raz w miesiącu spotykam się na kolacji z moimi ukochanymi przedsiębiorczymi kobietami, gdzie wzajemnie się wspieramy i doradzamy sobie.
ML.pl Prowadzi Pani bloga. Skąd pomysł na rozpoczęcie takiej działalności?
AW: Nie powiedziałabym, że prowadzę bloga - raczej social media. Jestem aktywna na Facebooku, LinkedIn, Instagramie - to tam obserwuje mnie ponad 60 000 osób. Kocham wkład w życie innych ludzi, uwielbiam dzielić się z nimi energią, wiedzą i wartościami.
ML.pl: Dziękuję za rozmowę.
AW: Również dziękuję.