Recenzja filmu KSZTAŁT WODY

Reżyser wybitnego Labiryntu Fauna, scenarzysta kultowego Hobbita i przede wszystkim nominowany do wielu nagród, utalentowany Guillermo del Toro Gómez po raz kolejny oczarował świat kina baśnią dla dorosłych. Tym razem, ku zachwyceniu odbiorów i krytyków udało mu się nie tylko umiejętnie wykorzystać wizualizacje specjalne, ale także dać szansę aktorom na pokazanie emocji odgrywanych bohaterów. Film aspirujący do tytułu najwybitniejszego dzieła Del Toro.

Kształt wody to opowieść, która w sposób niezwykle angażujący przedstawia brak empatii wśród ludzi i jednocześnie jej wyjątkową silę, trudne wybory i ich jeszcze cięższe konsekwencje, grę pełną pozorów, jak również tę w otwarte karty. Film wciągając odbiorcę w fantastyczną i nierealną fabułę pokazuje dobro, zło i nie łatwe decyzje.

Przenosimy się do lat sześćdziesiątych w Stanach Zjednoczonych, gdzie w jednej z rządowych instytucji w ściśle chronionej i tajemniczej strefie odbywa się tajemniczy eksperyment. Dostęp do tego miejsca, jak można się domyśleć, mają tylko wybrani naukowcy i politycy.

Ale wśród wybrańców, są także osoby bardzo niskiego szczebla. Wydawało by się, że mało istotne, nie mogące w jakikolwiek sposób zakłócić eksperymentu światowej wagi. Te osoby to dwie sprzątaczki. Niema Eliza (Sally Hawkins) i czarnoskóra Zelda (Octavia Spencer). Eliza jest skromną i wrażliwą kobietą. Ma nielicznych przyjaciół. Prowadzi proste i przepełnione rutyną życie. Do czasu. Do czasu poznania Stworzenia, które jest przedmiotem eksperymentu. Zagadkowa postać w skórze potwora jest przetrzymywana i torturowana przez amerykański rząd. Politycy chcą dowiedzieć się czy Stwór dzięki swoim nieludzkim umiejętnościom (jak np. umiejętność oddychania pod wodą i poza nią) może być przydatny w pokonaniu sowieckich konkurentów w kosmicznym wyścigu. Jeden z najbardziej zawziętych agentów, Strickland (w tej roli Michael Shannon ) pragnie zabić Potwora i zbadać części jego ciała oraz narządy. Prowadzący badania naukowiec, Hoffstetler (Michael Stuhlbarg), który również posiada własne cele i interesy, chce, aby Inny pozostał przy życiu.

Plany krzyżuje im Eliza, która nawiązuje z Przybyszem silną emocjonalną więź. Porozumiewa się z nim językiem migowym, a on, jako jedyny w otoczeniu, widzi w niej pełnowartościową osobę i kobietę. Nie mogąc znieść jego cierpienia, Eliza wraz z zaprzyjaźnionym sąsiadem (Richard Jenkins) i Zeldą opracowuje plan uwolnienia Stworzenia. Dla niej nabrał on ludzkich cech. Ona zobaczyła w nim prawdziwe serce.

Intrygujący, uzupełniony wspaniałymi efektami specjalnymi, zabawny i wzruszający Kształt wody nie mieści się ramach klasyfikacji do żadnego gatunku. Jest pełną i barwną kompilacją wielu z nich. Dramatu, kina akcji i fantasy, jak również komedii i romansu. Niczym Piękna i Bestia w wersji dla dorosłych.

Film zrealizowany na bogato. Każdy znajdzie w nim coś dla siebie. Nie brakuje zagadek, intryg, wątków politycznych, scen akcji, baśniowych uniesień, śmiechu, łez i miłości.

Nie bez powodu Kształt wody został nagrodzony Złotym Lewem, jako najlepszy film 2017 roku. W polskich kinach premiera odbędzie się 18 stycznia 2018 roku.