Stopy procentowe bliskie zera. Co to oznacza dla klientów banków?
Jednymi ze skutków obniżki stóp procentowych są coraz niższe oprocentowania lokat oraz wzrost dodatkowych opłat za obsługę kredytów. Historia nie pamięta tak niskich wskaźników a klienci muszą oswoić się z nową rzeczywistością. Kolejna, trzecia z rzędu obniżka stóp procentowych, zaskoczyła ekspertów. Stopa referencyjna NBP znajduje się obecnie na poziomie 0,1%. Jeszcze nigdy nie odnotowano tak niskiego wskaźnika. Co to dokładnie oznacza dla osób, korzystających na z usług banków niemal każdego dnia?
Zmiany w spłacie kredytów hipotecznych i konsumpcyjnych
Jeśli chodzi o spłacających kredyty hipoteczne w złotych, czeka na nich dobra wiadomość. Otóż pewne jest, że wysokość raty spadnie o kilka procent, ponieważ większość kredytów oparta jest na zmiennej stopnie procentowej a podstawę stanowią wskaźniki WIBOR. Pozostają one w korelacji ze stopami, które są ustalane przez Radę Polityki Pieniężnej. W porównaniu z marcem, stopa WIBOR obniżyła się o ponad jeden punkt procentowy, do poziomu około 0,3%. Według obliczeń, rata może obniżyć o ponad 15%, co spowoduje, że w budżecie gospodarstwa domowego może pozostać kilkaset złotych.
Zupełnie inaczej będzie przedstawiać się sytuacja osób, posiadających kredyty w walutach obcych. Powinni się oni przygotować na wzrost składek. Wszystko dlatego, że przed obniżką stóp zostało zaobserwowane umacnianie się złotego. Decyzja RPP była podyktowane zapewne chęcią obniżenia wartości narodowej waluty. Ten cel może nie zostać osiągnięty, jednak pewnym jest, że w związku z tą sytuacją umocniły się waluty obce, także popularny w Polsce frank szwajcarski.
Dobra wiadomość dla osób zaciągających kredyty konsumpcyjne. Zmiana stóp procentowych automatycznie obniży maksymalne oprocentowanie. Teraz ta stawka wynosi 7,2% w skali roku i tyle będzie wynosić maksymalne oprocentowanie kredytu gotówkowego oraz karty kredytowej. Z drugiej jednak strony może dojść do wzrostu poza odsetkowych kosztów kredytu, czyli różnorodnych opłat i prowizji. Niższe stopy procentowe powodują zmniejszenie się przestrzeni, wyznaczającej marżę odsetkową. Natomiast banki nie mogą pozostawić klientów bez odsetek a wykraczanie poza limity oprocentowania jest niemożliwe ze względu na ustawę antylichwiarską. Aby szukać zysków, instytucje muszą wprowadzać dodatkowe opłaty. Coraz popularniejszym rozwiązaniem jest wprowadzanie opłat za korzystanie z kart kredytowych.
Co z oszczędnościami Polaków?
Każda obniżka stóp procentowych powoduje spadek oprocentowania. Jednak banki nie będą dążyć do tego, że pozbawią swoich klientów odsetek. Pozostawią jedynie symboliczne oprocentowanie. Coraz częściej mówi się, że wszystkie oferty będą różnić się jedynie drugim miejscem po przecinku a dla oszczędzających w taki sposób będą to grosze. Z dobrych wiadomości pozostaje tylko wprowadzenie ułatwień dla klientów. W momencie, gdy oprocentowanie kont będzie bliskie zeru, bankom nie będzie opłacać się rozszerzanie oferty poprzez wprowadzanie kilku rodzajów rachunków oszczędnościowych.
Konta osobiste – co się zmieni?
Te instytucje, których działania balansują na granicy rentowności sięgają po dodatkowe opłaty także w przypadku innych produktów. Nie omija to najpopularniejszych kont osobistych. W długiej perspektywie decyzje te będą bardzo niekorzystne dla klientów. Większość banków wprowadza coraz więcej obwarowań, które należy spełnić, aby klient nie płacił za korzystanie z tych usług. Bardzo popularne jest wprowadzenie obowiązku dokonania ustalonej ilości transakcji kartą lub obowiązkowe regularne wpływy na konto.