Życie jest jedno nie chcę go spędzić na kanapie

Wygodna kanapa w salonie to praktyczny mebel. Dobrze jest w komfortowych warunkach odprężyć się po pracy, porozmawiać z bliskimi lub przyjąć gości. Jednak, nauczony doświadczeniem Grzegorz przestrzega, aby nie stała się najczęściej używanym meblem w domu. Zwłaszcza, jeśli służy głównie jako punkt widokowy na...ekran telewizora.

Grzegorz to wykształcony, zadbany i pogodny mężczyzna przed czterdziestką. Siedzimy w niewielkiej, kameralnej kawiarni i popijając rozgrzewającą chai tea latte rozmawiamy o życiu,  jego wartości, o ważnych zmianach. Grzegorz odważnie i wylewnie opowiada swoją (nie)zwyczajną historię.

Pracuje jako doradca finansowy dla zamożnych klientów jednego ze znanych na polskim rynku banków. Praca ta wymaga skupienia, głowy do liczb, umiejętności negocjacyjnych, interpersonalnych, jak również efektownego radzenia sobie ze stresem. Tego ostatniego elementu zabrakło Grzegorzowi w pierwszych latach kariery. Dawał z siebie 100% w pracy, ale już przekraczając próg domu ulatywała z niego energia. Jedyne na co miał ochotę, to wyciągnąć się na kanapie, obejrzeć film lub program rozrywkowy. Wydawało mu się, że go to uspokaja  i pomaga zapomnieć o pracy. 

Z czasem wycofał się z życia towarzyskiego. Unikał wyjść ze znajomymi.

W końcu przestali dzwonić. Zostały tylko urodzinowe życzenia na Facebooku.

Spędzał wolny czas snując się po domu w dresie, przeskakując po kanałach telewizyjnych lub oglądając mało istotne treści w internecie. W pracy radził sobie doskonale i nawet ją polubił. Nauczył się nie myśleć o obowiązkach zawodowych w prywatnym czasie.

Jednak długo nie zmieniał swoich nawyków, chociaż coraz częściej doskwierała mu nuda i smutek. Grzegorz zaczął żyć ze świadomością, że coś jest nie tak. A przecież był jeszcze młodym mężczyzną, którego dodatkowo nie ograniczały finanse i mógł pozwolić sobie na niemal każdego rodzaju aktywność. Mimo tej świadomości, jeszcze przez kilka miesięcy nie podjął żadnych kroków, aby cokolwiek zmienić w swojej codzienności.

Międzyczasie wprowadziła się do niego młodsza siostra, która miała problemy finansowe i brat chciał jej pomóc stanąć na nogi. Alicja szybko znalazła pracę i po kilku miesiącach wynajęła własne mieszkanie. Jednak przez pół roku, jakie spędziła pod dachem brata, nie tylko pomogła sobie, ale także jemu. Zupełnie nieświadomie. Dając przykład, że można inaczej.

Alicja po pracy uczyła się języków obcych, eksperymentowała w kuchni i zapraszała przyjaciół na wymyślne desery. Przy dobrej pogodzie przenosiła się z laptopem na balkon, aby korzystać ze świeżego powietrza. W weekendy jeździła do rodziców...rowerem. Prawie 10 km w jedną stronę!

Nigdy nie zasiedziała się na kanapie przed TV dłużej niż kilkanaście minut. Zerkała w ekran tylko przy okazji przelotnej rozmowy z bratem.

Kiedy Ala wyprowadziła się, Grzegorz odczuł dziwną pustkę. I nie była to tęsknota za siostrą, która przecież mieszkała w tym samym mieście, ale za wibrującym w czterech ścianach życiem.

Przypomniał sobie wtedy, że przecież z natury jest towarzyszki. Lubił weekendowe wyjazdy w górskie schroniska podczas studiów. Bywał w restauracjach i na imprezach. Czytał książki, robił piękne zdjęcia podczas swoich krótkich podróży. Jak mógł pozwolić sobie na taką obezwładniającą rutynę?

- Męczyły mnie wyrzuty sumienia i zastanawiałem się, jak będzie wyglądało moje życie za rok czy za 5 lat – opowiada Grzegorz - To pytanie powinien zadać sobie chyba każdy, kto nie czuje się dobrze w swojej obecnej sytuacji - dodaje.

Podobne przemyślenia nachodziły go coraz częściej. Czasami już tylko patrzył we włączony odbiornik, ale kompletnie nie słuchał co się dzieje na ekranie, bo zajmowały go własne myśli.

Za którymś razem wyłączył telewizor i wyszedł na spacer. Szedł przed siebie, obserwował ludzi, oglądał sklepowe wystawy. Wszedł do parku i usiadł na ławce.

- Czułem, że odpoczywam. Ulatywały ze mnie jakieś ciężkie myśli. To było niesamowite doświadczenie. Szkoda, że nie zrobiłem tego prostego kroku wcześniej, ale lepiej późno niż wcale. 

Następnego dnia, Grzegorz odszukał stary, ale wciąż sprawny aparat. Parę dni później wykupił sobie wczasy, na które od dawna nie jeździł. Nie przeszkadzało mu, że pojedzie sam. Bardzo potrzebował zmiany otoczenia.

Po powrocie zapisał się na siłownię i kurs fotograficzny dla średnio-zaawansowanych. Dzisiaj ma grupę przyjaciół, z którymi razem wyjeżdżają na fotograficzne plenery. Po pracy chętnie chodzi poćwiczyć, co pozwala mu zapomnieć o znużeniu czy stresie.

Od tamtej pory minęło kilka lat, a w salonie Grzegorza, ta sama kanapa stoi zwrócona przodem do... okna z widokiem pobliski park.

- Telewizora musiałem się pozbyć – opowiada – niepostrzeżenie nabyty nawyk bezmyślnego oglądania był zbyt silny. I wcale nie brakuje mi telewizji! Wciąż się dziwię, jak mogłem zmarnować tyle czasu na coś, co nie polepszało mojego życia, a wręcz trzymało mnie w miejscu – dodaje.

- Nie codziennie ćwiczę czy fotografuję. Czasami wolę nawet pójść wcześniej spać. Szczególnie po naprawdę ciężkim dniu w pracy. Biorę prysznic, potem książkę pod pachę i idę do sypialni. Rano budzę się wcześniej i jestem bardzo wypoczęty, gotowy na nowy dzień. Innym razem uraduję rodziców długą rozmową przez telefon. Czy jeśli obejrzę dziś 3 godziny telewizji będę  jutro bardziej szczęśliwy? Pomogę komuś? Stanę się mądrzejszy? Nic z tego - podsumowuje z przekonaniem mój rozmówca – życie mam tylko jedno. Dlatego każda chwila jest wartością.

Wyjść z monotonnych i nie zdrowych nawyków spędzania wolnego czasu jest trudno. Poniżej lista pomysłów na spędzanie wolnego czasu z daleka od kanapy!

  • Wróć do ludzi – odwiedź rodzinę lub przyjaciela, wpadnij na kawę.

Przyjaciel to człowiek, do którego dzwonię po wielu miesiącach milczenia, a nie pyta: dlaczego się nie odzywałaś, tylko mówi: cieszę się, że właśnie dziś słyszę Twój głos.

(Roma Ligocka)

  • Poczuj się potrzebny – zapisz się na wolontariat. Poznasz nowe osoby, ludzi w różnym wieku, zrobisz dobry uczynek, pomożesz innym.

Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli

(Albert Schweitzer

  • Kształć się – człowiek, uczy się całe życie. Czy przez pracę zaniechałeś swoje dawne pasje? Wróć do nich! Zapisz się na kurs. Poszukaj w sieci, powiązanych z danym tematem, społeczności.

Przyszłość należy do tych, którzy wierzą w piękno swoich marzeń.

(Eleanor Roosevelt)

  • Ćwiczenia – ruch to zdrowie i dobry wygląd! Zadbaj o kondycję, pamiętaj, że aktywność fizyczna wpływa korzystnie na nasz nastrój. "Sport sam w sobie jest piękny, niczego nie trzeba dodawać.

 Zanim coś osiągniesz, musisz czegoś od siebie oczekiwać.

(Michael Jordan)

  • Kultura – zapisz się do biblioteki, kup płytę, pójdź do teatru.

Należy każdego dnia posłuchać krótkiej pieśni, przeczytać dobry wiersz, zobaczyć wspaniały obraz i - jeśli to możliwe - wypowiedzieć kilka rozsądnych słów.
(Johann Wolfgang Goethe)