JESTEŚMY, BO PRAWDA NIE OBRONI SIĘ SAMA…

To motto przyświeca wszystkim pracownikom Biura Ekspertyz Sądowych i w pełni oddaje trud ich codziennej pracy, bo nie zawsze da się dostrzec prawdę na pierwszy rzut oka. Trzeba ją dokładnie poznać, zbadać, ujawnić.

 

BES powstało w 2008 roku. Przez 13 lat działalności pracownicy Biura wykonali ponad 15 000 opinii z różnych dziedzin kryminalistyki oraz nabyli cennego doświadczenia, dzięki któremu stali się jedną z największych w Polsce prywatnych Instytucji Specjalistycznych świadczących tak szeroki zakres ekspertyz kryminalistycznych.

Siedziba Biura znajduje się w Lublinie w biurowcu przy ulicy Budowlanej 26. W skład BES wchodzą Wydział Księgowości Śledczej, Wydział Medycyny Sądowej, Wydział Badań Kryminalistycznych, Wydział Informatyki Śledczej, Wydział Fonoskopii. Biuro posiada również własne laboratoria badawcze oraz specjalistyczne pracownie, w których opracowywane są opinie sądowe i ekspertyzy. Łączna powierzchnia Biura wynosi 1100 m2. Na stałe zatrudnionych jest tu 40 osób. Biuro współpracuje również z ok. 300 ekspertami z różnych dziedzin.

O kompleksowości Biura rozmawiamy z Arturem Przybyś – Prezesem Zarządu BES oraz biegłym sądowym z zakresu zarządzania, Anną Synajewską-Przybyś – Wiceprezesem Zarządu BES oraz biegłą z zakresu badania pisma i dokumentów, koordynującą pracę Wydziału Medycyny Sądowej, Tomaszem Sidorem – Wiceprezesem Zarządu BES oraz biegłym z zakresu informatyki śledczej oraz Rafałem Przybyś – Konsultantem ds. relacji z Klientami BES.

ML: Czym na co dzień się zajmujecie? W czym się specjalizujecie?

ARTUR

Artur Przybyś: Biuro Ekspertyz Sądowych zajmuje się wydawaniem opinii na potrzeby organów procesowych, takich jak Prokuratury, Sądy, Policja, ABW, CBA oraz kancelarie adwokackie i osoby prywatne.

ANNA

Anna Synajewska-Przybyś: Mamy bardzo szeroki zakres wydawanych opinii. Dotyczą one dziedziny księgowości śledczej, błędów medycznych, badania narkotyków, informatyki śledczej, urządzeń mobilnych, analizy mowy i nagrań, antropologii, daktyloskopii, analizy DNA, badania mikrośladów, badania pisma i dokumentów, językoznawstwa, prawa autorskiego, wypadków drogowych, badania broni i wielu innych dziedzin.

TOMASZ

Tomasz Sidor: Nasza oferta jest szeroka. Lubimy sprawy trudne i złożone, czyli takie, które wymagają zaangażowania biegłych z różnych specjalności. Współpraca różnych biegłych powoduje, że opinie wydawane przez Biuro są wysokiej jakości i są kompleksowe. Organ procesowy, otrzymując od nas opinię, nie musi dobierać innych biegłych i sprawa ma szansę być rozpatrzona o wiele szybciej.

ML: Kompleksowość, zgrany zespół biegłych, profesjonalne i rzetelne opinie. Co jeszcze Was wyróżnia?

AP: Kolejnym znakiem rozpoznawczym są duże, wielowątkowe sprawy, o których wspomniał Tomek. Sprawy, które otrzymujemy, zawierają bardzo dużą ilość materiału dowodowego. Pamiętam, gdy do jednej z nich przyjechał… tir z 4 tonami akt.

TS: Praca biegłego to koronkowa robota. Trzeba dotrzeć do małych, często niewidocznych na pierwszy rzut oka elementów. Z całego gąszczu informacji, trzeba wybrać te najważniejsze. Biegły jest organem pomocniczym, który pomaga w sposób niezależny ustalić, jak było naprawdę.

IMG 1576

ML: Czy opinia może być kluczowym dowodem w danej sprawie? Może wpłynąć na wynik?

TS: Bardzo często opinia jest kluczowym dowodem w sprawie. Ale pamiętajmy o jednej rzeczy – Sąd wydaje wyrok na podstawie opinii biegłych, ale również zeznań świadków i innych materiałów, które nie są przekazywane biegłym do analizy. Opinia jest jednym z aspektów, które wpływają na wynik postępowania.

ML: Mówicie, że opinie wydajecie zespołowo i dzięki temu są one kompleksowe i profesjonalne. Powiedzcie trochę więcej o zespole BES.

ASP: Bardzo dbamy o pracę zespołową. Współpracujemy i dalej chcemy współpracować z jeszcze większą grupą ludzi, którzy tak jak my posiadają wiadomości specjalne ze swojej dziedziny i wierzą w prawdę. Tworzymy zespoły interdyscyplinarne, złożone z biegłych o różnych specjalnościach. Na przykład jeśli chodzi o opinie dotyczące błędów medycznych zespół biegłych może składać się nawet z 5-6 lekarzy z różnymi specjalizacjami, którzy pracują w klinikach w różnych miastach Polski. W takim przypadku nasze Biuro za pomocą narzędzi IT organizuje konsylia lekarskie w trosce o to, by wnioski z opinii były jednomyślne oraz przydatne dla organów procesowych.

TS: Przykładowo: Typowo interdyscyplinarny zespół został powołany do sprawy związanej z ustaleniem przyczyny i okoliczności śmierci kibica, który wtargnął na murawę stadionu i został postrzelony przez jednego z funkcjonariuszy. Postrzelenie okazało się na tyle poważne, że kibic zmarł. Na początku zostaliśmy powołani do zbadania nagrania z monitoringu. W ramach pracy nad sprawą wskazywaliśmy organowi coraz większy zakres materiałów dowodowych do zbadania i wydania opinii. Ostatecznie pracowało 6 biegłych z zakresu monitoringu, fonoskopii, balistyki, medycyny sądowej i taktyki działania. Wykazali, którzy policjanci strzelali i który trafił oraz jak zachowywały się oddziały zwarte Policji.

IMG 1658

ML: Oprócz wydawania opinii możecie uczestniczyć w rozprawie, prawda?

AP: Tak, strony zapoznają się z opinią i mają możliwość zadania nam pytań dotyczących opinii. Kiedyś częściej jeździliśmy do sądu i składaliśmy takie wyjaśnienia, ale teraz są to również pisemne opinie uzupełniające albo przesłuchania biegłych online przez Sąd.

ML: Przeprowadzenie postępowania dowodowego na odległość w systemie wideokonferencji nie jest zapewne standardem w takich Instytucjach jak Wasza?

AP: Nie jest standardem, dlatego to kolejny aspekty wyróżniający nas na rynku. Chociaż tę innowację wprowadziliśmy jeszcze przed pandemią. Nasz system jest kompatybilny z systemem wykorzystywanym przez Sądy i Prokuraturę. Jest to ogromne ułatwienie, ponieważ organ prowadzący ma prawo wezwać biegłego na wniosek strony do wyjaśnienia opinii. Wyobraźmy sobie, że biegły musi jechać na drugi koniec Polski, spędzić kilka godzin w pociągu, aby odpowiedzieć na kilka pytań. Wideokonferencja jest oszczędnością czasu i pieniędzy.

ML: Co jest najlepsze w tej pracy?

TS: Najbardziej satysfakcjonujące jest to, że widzimy, jak nasza praca przydaje się ludziom. Kiedy możemy rozwikłać niekiedy bardzo zawiły problem i pokazać, jak było naprawdę.

IMG 1448

ML: Mówicie o doświadczeniu, a jak to się stało, że zaczęliście działać na rynku? Jaka jest historia powstania BES?

AP: Na rynku działamy już 13 lat. A wszystko zaczęło się od spotkania z naszym kolegą z liceum, który jest prawnikiem. Powiedział nam wtedy, że prowadząc sprawy, ma problem z biegłymi. Musi spędzać dużo czasu na wydzwanianiu i szukaniu odpowiednich ludzi. I wtedy zapytał Anię, czy nie chciałaby zostać biegłą z zakresu badania pisma.

ASP: Z racji tego, że narzekałam na ówczesną pracę, stwierdziłam, że chcę spróbować. Razem z Arturem zapisaliśmy się na studia podyplomowe z zakresu badania pisma i dokumentów. Po studiach i odbytej praktyce zaczęliśmy robić opinie. Dostawaliśmy informacje zwrotne, że nasze opinie są bardzo rzetelne, jasne i fachowe.

AP: Po jakimś czasie Prokuratorzy zaczęli zgłaszać nam, że potrzebują opinii biegłych z zakresu informatyki. I wtedy pojawił się Tomek.

TS: Tak, od początku wspólnie z Arturem i Anią tworzę Biuro Ekspertyz Sądowych. Wcześniej pracowałem jako informatyk. Posiadałem szeroki zakres kompetencji, ale zacząłem pogłębiać wiedzę, aby być biegłym sądowym z zakresu informatyki śledczej.

IMG 1713

ML: Wraz z rozwojem zespołu zmienialiście Państwo również siedziby.

ASP: Na początku znajdowaliśmy się w Lublinie przy Kunickiego 82. Następnie nasza siedziba była przy Ochotniczej 10, później Traugutta 17A. Z każdym kolejnym adresem zwiększaliśmy powierzchnię ze względu na rosnące potrzeby lokalowe. Teraz znajdujemy się w biurowcu „SIPMY” przy Budowlanej 26. Posiadamy dwie kondygnacje na wyłączność. Z punktu widzenia naszej branży, istotne jest bezpieczeństwo materiałów dowodowych, które zapewniamy poprzez kontrolę dostępu na poszczególne piętra oraz pracownie.

ML: „Jesteście, bo prawda nie obroni się sama”. To dewiza, którą się posługujecie.

TS: Tak, to nasza misja i tym się kierujemy w pracy. Chcemy dojść do prawdy, wykazać, jak było w rzeczywistości. Oczywiście, nie zawsze możemy w oparciu o istniejące dowody wykazać, jak było naprawdę ze stuprocentową pewnością. Jeśli materiał wideo jest słabej jakości, to nie możemy stwierdzić, że pan na nagraniu to „Jan Kowalski”. Ale możemy np. ustalić, że jest to osoba o ciemnym kolorze włosów, o niskim wzroście, utykającą na prawą nogę, a takie same cechy ma Jan Kowalski.

ML: A kto wpadł na tak genialne motto?

ASP: Pewnego dnia zrobiliśmy w Biurze konkurs na hasło promujące misję firmy. Każdy chętny napisał swoją propozycję. Kolega z działu badana pisma wygrał ten konkurs, ponieważ zwerbalizował to, co czuliśmy wszyscy.

IMG 1815

ML: Jak długo trwa wykonanie profesjonalnej ekspertyzy?

AP: To zależy. Czas trwania może wynosić kilka godzin, jak również kilka miesięcy. Pamiętam jedną sprawę dotyczącą zbiorowego gwałtu. Badaniem DNA trzeba było potwierdzić, czy zaaresztowane osoby brały udział w zdarzeniu. Materiał dowodowy otrzymaliśmy wieczorem. Wyniki badań były w ciągu 24 godzin.

TS: Mi zapadła w pamięć sprawa dotycząca podejrzenia o terroryzm. Zabezpieczyliśmy materiały i w jak najkrótszym czasie musieliśmy wykonać ich kopie binarne. Musieliśmy zrobić analizy wstępne, które mogłyby wskazywać, czy istnieją jakiekolwiek ślady, które mogłyby dotyczyć powiązań z grupami przestępczymi. W tym przypadku również zajęliśmy się sprawą wieczorem. Pracowaliśmy całą noc, a następnego dnia przed godziną 10 mieliśmy już wstępne wyniki.

ML: A te ekspertyzy, które zajmują więcej czasu?

AP: To na przykład sprawa komornika, który nie rozliczał się ze swoimi klientami. Chodziło o ostatnie dziesięć lat jego działalności. Akta sprawy zajęły około 20 regałów w naszym magazynie. Biegli dokładnie analizowali i sprawdzali akta przez rok. Dużą rolę odegrali też biegli z działu informatycznego, którzy badali oprogramowanie wykorzystywane przez komornika. Dla jednej osoby byłaby to praca na kilka lat, jeśli w ogóle sama by sobie z nią poradziła.

TS: Wielowątkową i rozbudowaną sprawą jest ta, w której w wyniku wypadku z udziałem karetki zginął człowiek. Naszym zadaniem była analiza rozmowy telefonicznej, którą ofiara wypadku wykonywała ze swoją żoną. Mieliśmy ustalić, czy kierowca samochodu słyszał nadjeżdżającą karetkę, czy nie. Sama analiza w zakresie klasycznej fonoskopii była niemożliwa. Ale podeszliśmy do tematu niesztampowo. Poprosiliśmy o rozszerzenie zespołu biegłych i materiałów dowodowych, ponieważ jednym z nich było nagranie z kamery usytuowanej na budynku. Odtworzyliśmy miejsce wypadku, ściągnęliśmy dwie karetki z takim samym systemem nagłośnieniowym, przeprowadziliśmy symulację zdarzenia. Dokonaliśmy pomiarów, zrobiliśmy badania i to wszystko sprawiło, że dowiedzieliśmy się, jak było naprawdę.

ML: Waszymi klientami są instytucje, Sądy, Prokuratura, Policja, kancelarie, firmy. Ale obsługujecie również klientów indywidualnych. Jakie ciekawe sprawy od klientów prywatnych zapadły Wam w pamięć?

AP: Pamiętam sprawę samotnej matki, która wynajmowała pomieszczenie od jednej z firm. Po roku dowiedziała się, że rzekomo podpisała aneks do umowy, który zwiększał czynsz kilkukrotnie. Firma zgłosiła się do niej po roku, żeby odzyskać pieniądze. Kobieta była pewna, że niczego nie podpisywała. Sprawa trafiła do sądu. Klientka zwróciła się do nas o pomoc. Dowodem w sprawie była kopia aneksu do umowy, który kobieta rzekomo podpisała. Kopia była poświadczona przez radcę prawnego. Zajęliśmy się tą sprawą. Okazało się, że podpis kobiety został zeskanowany z pierwotnej umowy i wklejony do aneksu, natomiast radcą prawnym był syn właściciela firmy. Dzięki naszej opinii, sprawa została umorzona.

ASP: Zwracają się do nas również osoby prywatne, ponieważ chcą rozwikłać zagadkę dotyczącą ich życia. Przynoszą testamenty, anonimy, listy oraz różne zapiski po to, by się przekonać przez kogo zostały napisane. Nasze wnioski z badań wywołują ich różną reakcję: rozczarowanie, złość, akceptację, a często poczucie spokoju, że sprawdzili.

IMG 1538

ML: A czy wśród analizowanego przez Was materiału dowodowego znajdują się materiały drastyczne?

TS: Tak, zdarzają się bardzo trudne materiały do zbadania, jak na przykład pornografia dziecięca. Każdy fragment musimy dokładnie przeanalizować, opisać. Nie możemy tylko „rzucić okiem”. Analizujemy materiały z różnego rodzaju zabójstw, wypadków, gwałtów.

ML: Na stronie internetowej jest możliwość zapisania się na organizowane przez Was szkolenia. Jakiej tematyki one dotyczą?

RAFAŁ

Rafał Przybyś: W trosce o podwyższanie jakości współpracy z policjantami, prokuratorami oraz innymi instytucjami od 10 lat organizujemy dla nich szkolenia specjalistyczne. Na szkoleniach omawiane są tematy z zakresu błędów medycznych, fonoskopii, cyberprzestępczości, monitoringu, księgowości, urządzeń mobilnych. Akurat w tym roku, ze względu na pandemię koronawirusa organizowaliśmy szkolenia online. Zorganizowaliśmy ponad dziesięć takich szkoleń, w których wzięło udział ponad 400 uczestników z całego kraju. Teraz wracamy do warsztatów stacjonarnych. Szkolenia prowadzone są przez biegłych sądowych.

ML: Co jest Waszym największym sukcesem. Czym możecie się pochwalić?

AP: Myślę, że to, że działamy na rynku już 13 lat. Przez ten okres powstało wiele podobnych podmiotów, ale znikały one po roku albo dwóch. Natomiast my nadal jesteśmy na rynku i co więcej, ciągle się rozwijamy, z roku na rok przybywa nam coraz więcej spraw. Jesteśmy też rozpoznawalną marką wśród organów procesowych w całym kraju. Większość trudnych, wielowątkowych spraw przydzielane są nam.

IMG 1468

ML: Wiemy, że współpracujecie z uczelniami z całej Polski.

TS: Tak, współpracujemy z lubelskimi uczelniami, takimi jak Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Administracji, Uniwersytet Marii Curie - Skłodowskiej, Politechnika Lubelska, jak również Uniwersytet Medyczny w Gdańsku. NAtomiast wspólnie z Wyższą Szkołą Ekonomii i Innowacji w Lublinie prowadzimy studia podyplomowe z zakresu informatyki śledczej.

ML: W telewizji mamy do czynienia z ogromem seriali detektywistycznych typu CSI: Kryminalne zagadki… Większość widzów lubi oglądać takie programy. Co sądzicie o tych produkcjach?

TS: Scenariusze odcinków są tworzone na podstawie autentycznych spraw, natomiast wiele elementów jest przejaskrawionych, „wyssanych z palca”. Nie ma możliwości na przykład wykonania analizy DNA w kilka sekund lub tak przybliżyć obraz by widzieć odbicie w oku. Co przerażające, wiele osób na co dzień zawodowo zajmujących się sprawami dotyczącymi przestępstw dzwoniąc do nas, prosi opoprawę nagrania, bo w telewizji pokazali, że się da.

ML: Na koniec czego Wam życzyć?

AP: Przede wszystkim dalszego rozwoju. Rozwoju dotyczącego Biura, siedziby, jak również zespołu biegłych.

TS: Bardzo chciałbym, żeby udało nam się zrealizować wszystkie koncepcje dotyczące rozwoju, które zaplanowaliśmy. Abyśmy bezustannie podnosili jakość świadczonych usług.

ASP: Myślę, że rozwój, o którym wspomnieli poprzednicy, wiąże się z tym, że my nie spoczywamy na laurach. Cały czas udoskonalamy swoją pracę. Życzymy sobie, abyśmy tworzyli jeszcze bardziej profesjonalne i rzetelne opinie. Chcemy polepszać współpracę z klientami, jeszcze bardziej dbać o bezpieczeństwo materiałów. Inwestujemy w rozwiązania cyfrowe. Już jesteśmy w trakcie wdrażania narzędzi, które umożliwią nam jeszcze lepsze zarządzanie wszystkimi sprawami, które obecnie wykonujemy.

RP: Pomimo tego rozwoju, jest jedna rzecz, z której nie możemy zrezygnować. Mówiąc pół żartem, pół serio faks to jedyne urządzenie, którego używamy do dziś i którego będziemy używać nadal. Klienci są do niego bardzo przyzwyczajeni, my również (śmiech).

ML: Tego życzymy i dziękujemy za rozmowę.

AP: Bardzo dziękuję.

ASP: Dziękuję.

TS: Również dziękuję.

RP: Dziękuję serdecznie.

ILOŚĆ WYDAWANYCH OPINII ROCZNIE

Badania fizykochemiczne – 1000 opinii

Błedy medyczne – 300 opinii

Fonoskopia – 120 opinii

Informatyka – 400 opinii

Księgowość – 100 opinii

Inne dziedziny – 300 opinii

 

ARTUR PRZYBYŚ

INSTYTUCJA SPECJALISTYCZNA

UL. BUDOWLANA 26 LUBLIN

KLIENCI INDYWIDUALNI

TEL. 533 266 766

fax: 81 534-93-78 w. 40
biuro@ekspertyzy.net.pl

KLIENCI INSTYTUCJONALNI

TEL. 81 532 73 20

GSM: 533-266-766
fax: 81 534-93-78 w. 40
biuro@ekspertyzy.net.pl