Ochrona oszczędności przed wzrostem cen? Jest na to sposób

Z powodu stale rosnącej inflacji coraz częściej pojawiają się pytania, w jaki sposób można ochronić swoje oszczędności. Podczas ubiegłorocznych spadków stóp procentowych sytuacja na rynku oszczędności uległa diametralnej zmianie. Jak podaje NBP (Narodowy Bank Polski) statystyczne oprocentowanie rocznej lokaty to wyłącznie 0,13%, takie realia znacznie utrudniają oszczędzanie. Czy są rodzaje oszczędności chroniące przed wzrostem część mimo galopującej inflacji? Nad jakimi inwestycjami warto się zastanowić? Czy inwestycje w obligacje nadal się opłacają?

Gdzie ulokować oszczędności?

Od lat sytuacja na rynku inwestycji jest niezmienna i najlepszą opcją jest zakup nieruchomości. Ceny domów i mieszkań co roku są coraz większe, więc zysk jest niemal gwarantowany. Problemem jest natomiast zaplecze oszczędnościowe, na taki zakup potrzeba sporej sumy. Co w sytuacji, gdy odłożone pieniądze nie są wystarczające na takie przedsięwzięcie?

Dobrą inwestycją w obecnych czasach są obligacje indeksowane inflacją. Stopa oprocentowania obliczana jest co roku na podstawie aktualnej inflacji. Dodatkowo wraz z coraz dłuższym okresem przechowywaniem oszczędności na takiej lokacie zysk się zwiększa (stopa procentowa co roku podnosi się o 0,75%). Taką inwestycję można rozpocząć już od 100 złotych, a wszystkie wyższe wkłady muszą być wielokrotnością 100 złotych.

Jak to wygląda w praktyce?

Przeanalizujmy sytuację, w której w obligacje oparte na inflacji zainwestowaliśmy 5 tys. złotych na okres 4 latach. Inwestycje rozpoczynamy we wrześniu 2020 roku, więc pierwsze zyski otrzymujemy we wrześniu 2021 obliczane na podstawie stałego oprocentowania na pierwszy rok 1,30%. Zarabiamy na tym po odliczeniu podatków 53 złote. W tym czasie stopa inflacji poszybowała ponownie do góry i w lipcu 2021 (gdy obliczana jest kolejna stopa oprocentowani) wyniosła 5% plus za każdy dodatkowy rok otrzymujemy 0,75%, więc łącznie za kolejny rok oprocentowanie obligacji wynosi 5,75% w skali roku. We wrześniu 2022 roku na inwestycji zarobimy 233 złote.

lokata 2

Czy taka inwestycja naprawdę się opłaca?

Zarobki, które otrzymujemy za lokowanie pieniędzy na obligacji indeksowanej inflacją, nie są spektakularnie wysokie – można nawet stwierdzić, że są rekordowo niskie. Zapewne jesteśmy w stanie znaleźć na rynku takie, które już w pierwszym roku mogą przewyższyć zarobki z dwóch lat powyższej inwestycji. Należy jednak pamiętać, że jedną z głównych zalet tej obligacji jest bardzo niskie ryzyko. Prognozy podają, że poziom inflacji może w następnych latach zmaleć, ale będą to małe obniżki. Nawet po zwiększeniu oprocentowania w bankach obligacja indeksowana inflacją jest wciąż bardziej opłacalna niż przeciętna lokata.

Należy również pamiętać, że z obligacji na 4 lata możemy zrezygnować w każdej chwili z opłatą 0,7%, więc w przypadku znalezienia lepszej lokaty możemy w dowolnym momencie przenieść tam swoje oszczędności. Obligacja indeksowana inflacją pomimo mało spektakularnego zysku jest to dobra metoda na ochronę oszczędności przed wzrostem cen.

lokata 3

Czy obligacje skarbowe się nadal opłacają?

Artykuł bazuje na sytuacji, w której inwestycja została wykonana w poprzednim roku. Czy w takim wypadku obecnie jest to nadal opłacalne? Wizja zysku 1,3% w pierwszym roku nie napawa optymizmem i na pewno nie jest w stanie pokryć strat, jakie odczuwamy przez inflacje. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że jest to bezpieczna inwestycja, a nawet po obniżkach stopy inflacji będzie ona bardziej opłacalna niż lokaty. Pomimo prognoz ekspertów mówiących o podniesieniu stopy oprocentowania, prezes NBP nie przewiduje ich w najbliższym czasie.