Jak zmieni się branża motoryzacyjna po epidemii? Poradnik inwestora

Epidemia mocno wpłynęła na różne branże, takie jak gastronomiczna, podróżnicza, przemysłowa, a także motoryzacyjna. Każdy z tych sektorów bardzo odczuł wpływ kwarantanny i brak możliwości korzystania z pewnych usług, co może przekładać się także na przyszłość tych branż. Jak bardzo zmieni się, lub — czy już się zmieniła branża motoryzacyjna, to omówimy w poniższym tekście. 

Pierwsza fala pandemii zrewidowała rynek motoryzacyjny

Pierwszą negatywną kwestią, jeśli chodzi o negatywny szok podażowy, która pojawiła się w świecie motoryzacyjnym było zamknięcie zakładów produkcyjnych, przerwanie łańcuchów dostaw oraz krótkoterminowe braki w dostawach komponentów. Natomiast jeśli chodzi o negatywny szok popytowy, był on związany z pogorszeniem się nastrojów konsumenckich, zwiększoną wstrzemięźliwością inwestycyjną firm, ograniczeniami w poruszaniu się oraz ogólny spadek aktywności gospodarczej.

Przez pewien moment ludziom przestały być potrzebne samochody. Praca, szkoła, urzędy – wszystko przeszło na tryb zdalny, podobnie jak zakupy, które duża część społeczeństwa zaczęła zamawiać przez Internet. Nagle środek transportu, który grał główną rolę w życiu, stał się po prostu zbędny. 

Zwracając uwagę na zmniejszoną dostępność nowych samochodów, a także charakterystyczny dla recesji gospodarczej spadek chęci konsumenta do wydania większej ilości pieniędzy spowodują, że klienci prywatni mogą zwrócić większą uwagę na samochody używane, a najlepiej z młodego rocznika i z małym przebiegiem. 

Tak jak było poruszone wcześniej, bardzo popularne stały się zakupy przez Internet. Mimo że w przypadku branży motoryzacyjnej ten kanał sprzedaży jest na wczesnym etapie rozwoju, to należy się spodziewać, że koronawirus i jego wpływ na gospodarkę znacznie przyspieszy wzrost udziału sprzedaży tą drogą.

Trzeba pamiętać, że klient sprzed epidemii i ten po znacznie się od siebie różnią, teraz dla klienta najważniejszymi zaletami takiego rozwiązania jest m.in. wygoda, oszczędność czasu spędzonego na zakupach oraz większy wybór możliwości. Dodatkowo bardzo ważnym i decydującym aspektem zakupu online jest brak konieczności sprawdzania stanu technicznego pojazdu samemu. Jako kupujący możemy zobaczyć szczegółowy raport z badania technicznego, który dostępny jest w sklepie online, z którym klient może się zapoznać, skonsultować się w jego sprawie, nie będąc pod presją czasu. 

PKO ocenia, że z kryzysowej sytuacji dla branży sprzedaży samochodów zwycięsko wyjdą firmy posiadające w ofercie samochody używane, umożliwiające swoim klientom zakup pojazdu przez Internet.

Straty produkcyjne i sprzedażowe w Europie

Według najświeższych danych udostępnionych przez Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów ACEA w lipcu 2020, które pokazują wpływ epidemii na europejską branże motoryzacyjną, od 1 czerwca łączne straty produkcyjne na terenie UE osiągnęły 2,45 mln pojazdów silnikowych – jest to około 10% produkcji z 2019 roku. Liczba ta obejmuje ciężarówki, autobusy, autokary oraz samochody dostawcze i osobowe. 

Rozdzielając UE na poszczególne kraje, w Niemczech straty wynosiły 616,6 tys. pojazdów, w Hiszpanii 452,2 tys., we Francji 278,4 tys., we Włoszech 157,9 tys., w Czechach 155,1 tys., natomiast w Polsce prawie 102 tys. Dodatkowo średni czas wstrzymania produkcji, od początku czerwca, liczony w dniach roboczych, wynosił 30 dni, przy czym Polska zajmowała 3 miejsce w UE – 36 dni (zaraz po Włoszech i Wielkiej Brytanii – 41 dni). 

Tak drastyczne zmniejszenie produkcji uderzyło w firmy produkujące części i komponenty dla fabryk samochodów, a w tym sektorze Polska należy do największych europejskich dostawców. 

A co z rynkiem motoryzacyjnym po pandemii?

Sytuacja firm motoryzacyjnych w Polsce jest nadal bardzo trudna – 83% z nich odnotowało spadek przychodów w związku z pandemią. Pomimo tego, iż ostatni rok dla branży był niezwykle trudny, 65% przedstawicieli branży prognozuje powrót do sytuacji sprzed pandemii w ciągu 1-2 lat.