Czy Ty też jesteś Wyświetlonym?

Dobre zdjęcie na Instagramie, ciekawy post na Facebooku, przyciągający uwagę blog internetowy – tym chcemy się w obecnych, wirtualnych czasach wyróżnić. Chcemy mieć dużo lajków, komentarzy, facebookowych znajomych. I wszystko byłoby OK, gdyby nie fakt, że ten cyfrowy świat powoli staje się wyznacznikiem człowieka, jego pozycji społecznej. Szczególnie wśród młodych osób. Ten problem zauważył Wojciech Polański, który w swojej książce Wyświetleni przedstawia historię Warszawiaka, który dzięki swoim social mediom potrafi lepiej odnaleźć się w nowym mieście i nowej szkole. O książce, problemach młodych ludzi i polskim systemie edukacji rozmawiamy z autorem, Wojciechem Polańskim.

ML: Książka Wyświetleni to Pana debiut literacki. Choć jak przeczytałem na Instagramie, nie jest Pan pisarzem, tylko obserwatorem rzeczywistości. Skąd pomysł, żeby w swojej pierwszej książce opisać „przenosiny” i „życie” młodych ludzi w Internecie?

Wojciech Polański: Przyczynkiem do powstania książki były obserwacje, moje, jak również moich znajomych. Przyglądając się zachowaniu ludzi w social mediach, można zauważyć podobne schematy działania. Ludzie działają w mediach społecznościowych w podobny sposób. Zawsze lubiłem analizować takie zachowania, zjawiska społeczne. Tak się zdarzyło, że moje analizy, jak również moich znajomych mogłem przelać na papier. Od razu zaznaczam, że nie chciałem, aby książka przedstawiała tylko mój punkt widzenia, ale również osób, z którymi rozmawiam i wymieniam się przemyśleniami.

ML: Jak długo książka powstawała?

WP: Proces literacki trwał osiem miesięcy, natomiast proces wydawniczy zajął rok.

ML: W książce jest zdanie: Ludzkość się zmienia, głównie po to, abyśmy czuli się szczęśliwsi. Ja bym powiedział, że technologia zmienia ludzkość, aby była ona szczęśliwsza. Technologia, Internet, social media mają czynić nasze życie wygodniejszym i ciekawszym. Jak Pan się do tego odniesie?

WP: Rzeczywiście, technologia się zmienia po to, aby pozwolić nam bardziej zaspokajać swoje potrzeby. W przytoczonym zdaniu chodziło o to, że dawniej, na przykład dla moich dziadków, głównym celem były takie wartości jak zdrowie. Teraz zmienił się standard naszego życia. Technologia wpływa na to, że te podstawowe wartości są dla nas czymś powszechnym. Oczekujemy z góry, że one będą. Natomiast technologia wpływa na to, że chcemy coraz więcej i więcej. Tworzymy nieskończoną listę rzeczy, które mogą nas uszczęśliwić.

Wyswietleni wizu miniaturka duza

ML: W książce jest również dużo fragmentów o podejściu młodych ludzi do polskiego systemu edukacji. Jest mowa, że jest on wadliwy, zabija kreatywność. Proszę powiedzieć, jak Pan ocenia nasz system?

WP: Myślę, że polski system edukacji to temat na kolejną książkę (śmiech). Wiem, o czym mówię, ponieważ sam go doświadczyłem. Myślę, że ma w sobie dużo błędów. Przede wszystkim zabija twórcze myślenie w ludziach i kieruje się schematem. Bardzo rzadko patrzy się na to, do czego osoba jest zdolna i jakie ma predyspozycje. Czym się interesuje. Narzuca się każdemu to samo. Co więcej, system edukacji jest naprawiany przez ludzi, którzy go nie znają, bo zdobywali wykształcenie w oparciu o jeszcze inny system.

ML: Czytając Wyświetlonych odbiorca napotyka dużo znanych marek odzieżowych, takich jak Stradivarius, Bershka, Nike. Czy takim zabiegiem chciał Pan wprowadzić czytelnika w ten świat pokolenia Z, które dostaje wszystko od swoich rodziców: drogie ubrania, luksusowe gadżety?

WP: Tak. Znane firmy docierają do nas z reklamą na każdym kroku, przeglądają Internet i Facebooka. Musiały być również obecne w historii Warszawiaka i jego znajomych. Przesycenie książki tymi markami miało za zadanie podkreślić, jak ważną rolę w ich życiu stanowią bluza Gucci i buty FILA.

ML: W książce opisał Pan jeszcze jeden problem. Mianowicie taki, że młodzież ma problem nie tylko z relacjami z rówieśnikami, ale również ze swoimi rodzicami, którzy bardziej stawiają na karierę niż na opiekę nad swoim dzieckiem.

WP: To kwestia rzadko poruszana, szczególnie kiedy dochodzi do tragedii, kiedy młodzi ludzie popełniają samobójstwo lub uciekają z domu. Wtedy winą obarcza się szkołę, kolegów z klasy, sąsiadów, ale nie rodziców. Chciałem pokazać, że pomimo częściowych błędów całego otoczenia, największe zaniedbanie popełniają rodzice. Dzisiaj młodzi ludzie żyją samotnie mieszkając z rodzicami. Problemem jest to, że rodzice boją się świata młodych, boją się odrzucenia przez swoje dzieci. Bardzo często nie wiedzą, czym ich pociecha się interesuje i jakich używa technologii. Ten dystans, który się wtedy rodzi nie przynosi nic dobrego. A przecież okres dorastania i dojrzewania to czas, kiedy w życiu nastolatka wiele się dzieje i potrzebuje on wsparcia.

received 1283436948464191

ML: Pokolenie socialsów, jak Pan napisał w książce, potrafi się szybko jednoczyć i patrzeć wyłącznie w przyszłość. Liczą się dla nich pieniądze, seks, popularność. Czy nie jest to jednak zbyt śmiała teza?

WP: Młodzi ludzie zawsze szukają swoich wartości, niezależnie czy to pokolenie X, Y czy Z. System edukacji, o którym już wspomnieliśmy zabija twórczość i kreatywne spojrzenie na rzeczywistość. Młodzież szuka wartości i trafia na internetowych influencerów, którzy pokazują pozbawiony wartości świat, pełen drogich ubrań, samochodów, telefonów. Młodzi myślą, że to wyznacznik bycia szczęśliwym. Jak dobrze wiemy, to bardzo złudne spojrzenie na rzeczywistość. Młodzież powinna otrzymywać odpowiedzi na pytania o wartości w życiu od swoich rodziców, nauczycieli w szkole, a nie od „bajkowych” influencerów.

ML: Warszawiak to bohater Pana książki. Wraz z rodzicami przeprowadza się ze stolicy do Krakowa i tam stara się odnaleźć w nowym środowisku. Dlaczego akurat tak potoczyła się jego historia?

WP: Poprzez tę postać chciałem pokazać siłę mediów społecznościowych. Warszawiak trafia w całkiem inne środowisko, z jednej strony jest w krakowskim liceum nowy, a tak naprawdę większość zna go i kojarzy. Taki sposób przedstawienia problemu wydał mi się najlepszy. Zależało mi też na tym, aby główny bohater nie miał imienia. Był zlepkiem złych i niektórych dobrych cech i zachowań. Aby był lustrzanym odbiciem problemów, z którymi się zmagał: narkotyki, seks, brak wsparcia ze strony rodziców.

received 324250801513471

ML: Czy w planach ma Pan już kolejną książkę?

WP: Tak, coraz ambitniej o niej myślę. Ale najpierw chcę skupić się na mojej pierwszej książce, dobrze ją wypromować i zyskać grono czytelników. Z pewnością kolejną pozycję chciałbym napisać w podobnym stylu, który łączyłby zarówno moje przemyślenia i obserwację, jak również zmyśloną historię fikcyjnego bohatera. Naukowych książek, opisujących jakiś problem społeczny jest na rynku dużo.

ML: Dziękuję za rozmowę i poświęcony czas.

WP: Dziękuję bardzo.