BEZPIECZEŃSTWO KOBIET TO NASZ PRIORYTET

Technologia ma służyć człowiekowi i dawać poczucie bezpieczeństwa. A dzięki technologii pracujemy, uczymy się, załatwiamy sprawy urzędowe - dlaczego by nie wykorzystać jej w zdalnej opiece kobiet w ciąży? Z takiego założenia wychodzą Agnieszka Palacz-Chrisidis oraz Łukasz Kwiatkowski – pomysłodawcy innowacyjnej metody, która wkrótce wejdzie na rynek. Mowa o rozwiązaniu FemiBox. Pakiet będzie składał się z czterech elementów: platformy webowej FemiWeb, spersonalizowanej aplikacji mobilnej FemiApp wraz z Elektroniczną Kartą Ciąży, opaski służącej do monitorowania stanu kobiety w ciąży FemiBand oraz mobilnego, domowego urządzenia USG – FemiVision.

Ten projekt, nad którym pracują Łukasz i Agnieszka, jest jedną z ich działalności. Na co dzień Agnieszka jest psycholożką, psychoterapeutką i właścicielką poradni psychologicznej PsychoSfera. Realizuje też przedsięwzięcia biznesowe w sektorze usług medycznych, natomiast Łukasz to specjalista ds. współpracy międzynarodowej w zakresie grantów badawczych, pracownik naukowo-dydaktyczny UMCS, kluczowy doradca biznesowy podmiotów ekonomii społecznej. Z wykształcenia jest prawnikiem i administratywistą.

O kompleksowości całego projektu i potrzebie bezpieczeństwa kobiet w ciąży rozmawiamy w poniższym wywiadzie.

ML: Co kryje się pod nazwą FemiBox? Co to jest? Co Państwo oferują?

Palacz

Agnieszka Palacz-Chrisidis: FemiBox to kompleksowe rozwiązanie składające się z pakietu narzędzi i pomysłów, służące zdalnej medycynie ginekologicznej. Swoim wsparciem chcemy objąć kobiety w ciąży, lekarzy ginekologów i placówki medyczne, które oferują usługi ginekologiczne.

IMG 2261 1

Łukasz Kwiatkowski: Na pakiet FemiBox składają się cztery elementy. Pierwszym z nich jest FemiWeb. Jest to platforma webowa służąca prowadzeniu zdalnej opieki położniczej, zbierająca dane z przebiegu ciąży, zawierająca dokument karty ciąży wraz z opisem przeprowadzonych i planowanych badań od wszystkich specjalistów, umożliwiająca zdalne konsultacje medyczne z lekarzem prowadzącym. Innowacyjnym elementem jest wprowadzenie Elektronicznej Karty Ciąży, która jest zdecydowanie wygodniejszym rozwiązaniem niż papierowa tekturka, która towarzyszy kobiecie zgłaszającej się do ginekologa.

AP: Zależy nam na takiej użytecznej formie, aby w każdej chwili, lekarz oraz specjalistyczna placówka medyczna mieli dostęp do wyników badań.

ŁK: Polska w zakresie cyfrowej transformacji nie ma się czego wstydzić. Nawet takie rozwiązanie jak ePUAP, którego większość z nas używa na co dzień, załatwiając sprawy urzędowe, jest w sąsiednich Niemczech czymś bardzo innowacyjnym. Technologia ma usprawniać nasze działania. Jeśli jesteśmy w czymś dobrzy, to zmieniajmy rzeczywistość w każdej dziedzinie, również w opiece ginekologicznej. Wirtualna dokumentacja jest zdecydowanie wygodniejsza.

AP: Drugim elementem jest aplikacja mobilna FemiApp. Jest spersonalizowana i przeznaczona dla pacjentki. To w niej kobieta będzie miała dostęp do swojej Elektronicznej Karty Ciąży. Będą się tam zapisywały wyniki badań od różnych specjalistów. Kobieta w ciąży nie chodzi przecież tylko do ginekologa, ale do różnych lekarzy. Chcemy, żeby to wszystko było dostępne w jednym miejscu dla lekarza prowadzącego. Poprzez aplikację pacjentka będzie mogła łączyć się z lekarzem. Do aplikacji będą spływały dane z dwóch kolejnych elementów naszego pakietu: FemiBand i FemiVision.

femiboxxx45555

ML: Czym są te 2 urządzenia?

ŁK: FemiBand to opaska monitorująca stan kobiety. Sama opaska nie jest innowacją, ponieważ takie urządzenia funkcjonują już na rynku i kontrolują zdrowie seniorów. Natomiast nie ma takiego urządzenia, które by kontrolowało stan kobiety w ciąży. Opaska ma za zadanie sprawdzać podstawowe parametry, takie jak puls, samopoczucie. Będzie wyposażona w przycisk SOS, w detektor upadku, lokalizator GPS pozwalający na dwustronną komunikację.

AP: Ostatni element pakietu to FemiVision. Jest to urządzenie służące do przeprowadzenia zdalnego badania obrazowania płodu, pozwalające lekarzowi na sprawdzenie podstawowych parametrów dobrostanu płodu, podczas zdalnych konsultacji lekarskich. To najbardziej przełomowy element naszego pakietu. Będziemy korzystać z istniejącej głowicy USG, natomiast urządzenie przekażemy w ręce lekarzy, którzy z kolei udostępnią je swoim pacjentkom. Muszę przyznać, że obawialiśmy się, jak zareaguje środowisko medyczne. Czy nie potraktują naszego rozwiązania jako substytutu lekarza. To absolutnie nie jest nasz cel. My dajemy ginekologom innowacyjne narzędzie usprawniające ich pracę.

ŁK: Kobieta będzie mogła wykonać badanie USG wyłącznie w konsultacji z lekarzem, dopiero po nawiązaniu z nim połączenia. Co ważne, przeprowadziliśmy badania jakościowe rynku, z których bezpośrednio wynika, że zarówno kobiety, jak i lekarze ginekolodzy potrzebują naszych usług.

IMG 2221

ML: Jaki jest cel tego przedsięwzięcia? Do kogo jest skierowany?

AP: Odbiorcami naszego projektu są lekarze ginekolodzy, kobiety w ciąży oraz placówki medyczne oferujące usługi specjalistyczne. Oferujemy im usprawnienia, takie jak platformę webową FemiWeb oraz dużo wygodniejszą od „tekturowej” Elektroniczną Kartę Ciąży. W skład oferty wchodzą również aplikacja mobilna FemiApp, opaska FemiBand oraz zdalne urządzenie USG – FemiVision.

Co warto podkreślić, korzystanie z naszego pakietu nie musi być całościowe. Kobieta może zakupić sobie opaskę i pobrać aplikację, ale nie musi kontaktować się później z lekarzem. Jeśli na przykład będzie chciała uzyskać informacje o przebiegu ciąży albo uzyskać poradę psychologiczną to w aplikacji takie treści odnajdzie.

ŁK: FemiBox zapewnia kompleksową zdalną opiekę położniczą dla każdej kobiety w ciąży. Wsparciem obejmujemy nie tylko kobiety, ale przede wszystkim lekarzy ginekologów, udostępniając im nowoczesne narzędzie zapewniające możliwość stałej komunikacji z pacjentką. Zastosowanie narzędzia FemiVision pomaga lekarzowi w podejmowaniu pierwszych decyzji diagnostycznych. Pakiet FemiBox pozwala na ograniczenie stacjonarnych wizyt, np. w sytuacji pandemii lub innych ograniczeń ze strony pacjentki czy lekarza.

ML: Agnieszko, jesteś psychologiem i terapeutą. Skąd pomysł na stworzenie takiej platformy? Z własnych doświadczeń czy potrzeby rynku?

AP: To ciekawe pytanie, ale trzeba zacząć od tego, że w zespole FemiBox nie jestem sama. Spółkę tworzymy we dwójkę z Łukaszem Kwiatkowskim, który odpowiada za rozwój całego przedsięwzięcia i model biznesowy. W naszym zespole współpracujemy również z lekarzem ginekologiem i położnikiem, dr Tomaszem Palaczem. Odpowiadając na pytanie – z jednej strony pomysł wziął się z potrzeby kobiet, z którymi pracuję, które zgłaszały swoje niepokoje i stres związany z ograniczeniem dostępu do lekarzy. Z drugiej strony były też potrzeby lekarzy ginekologów, którzy nagle zostali pozbawieni możliwości realizacji wizyt stacjonarnych. Zaczęłam o tym rozmawiać z moim bratem i coraz odważniej tworzyliśmy wizję naszego rozwiązania. Każdy z nas dołożył swoją cegiełkę – ja jako psycholog chciałam zadbać o jakość życia kobiet, Tomasz jako lekarz chciał wykorzystać możliwości innowacyjnych rozwiązań do zdalnej medycyny, a Łukasz jako doradca biznesowy stworzył wizję całego przedsięwzięcia.

femiboxx22

ML: Kiedy to było?

ŁK: Rozwiązanie FemiBox zaczęliśmy opracowywać na początku 2020 roku. Z naszym pomysłem do platformy startowej Unicorn Hub zgłosiliśmy się w czerwcu, natomiast już w sierpniu zarejestrowaliśmy spółkę.

ML: Czy powstanie FemiBox wymusiła albo przynajmniej przyspieszyła pandemia koronawirusa? COVID-19 zapewne wielu kobietom utrudnił kontakt z ginekologiem i położnikiem.

ŁK: Nasz produkt i koncepcja zdalnej opieki ginekologicznej były przez nas planowane jeszcze przed pojawieniem się lockdownu i ograniczeń związanych z koronawirusem. Pandemia niejako przyspieszyła rozwój projektu, uzewnętrzniając nowe obszary na rynku, które wymagają usprawnień. Światowe Towarzystwo Ultrasonografii w Położnictwie i Ginekologii opublikowało rekomendacje, które sugerują rezygnację z badań stacjonarnych w okresie ciąży. To jest naprawdę niepokojące, szczególnie dla kobiet w pierwszej ciąży, kiedy wszystko jest nowe.

IMG 2277

ML: Czy podobne usługi są dostępne na rynku? Czy jesteście w tym innowacyjni?

ŁK: Nasza szeroka analiza rynku wykazała, że na rynku polskim nie znajdziemy tak kompleksowego rozwiązania jak FemiBox.

AP: Dokładnie tak. Na rynku europejskim firma BabyWatcher oferuje urządzenie, które po przyłożeniu do brzucha ciężarnej kobiety wykona zdjęcie płodu. Urządzenie jest bardzo drogie, robi niskiej jakości zdjęcia i stanowi kolejny gadżet dla przyszłych mam. Dostępne są również urządzenia do zdalnego KTG, które badają akcję serca płodu, ale są wykorzystywane dopiero w okolicach 35. tygodnia ciąży. Naszego urządzenia można używać już od 10. tygodnia ciąży. Na rynku są wspomniane już opaski dla seniorów, natomiast takiego rozwiązania jak nasze, które integruje rozwiązania IT z urządzeniami monitorującymi kobietę w ciąży oraz dobrostan płodu nie ma.

ML: Co należy zrobić, aby zacząć korzystać z FemiBox?

ŁK: Po stronie placówki specjalistycznej i lekarzy ginekologów prowadzących indywidualną praktykę lekarską jest wykupienie dostępu do platformy webowej FemiWeb oraz wynajęcie urządzenia FemiVision. Z kolei pacjentka, decydując się na nasz produkt, może pobrać aplikację na smartfon FemiApp oraz zakupić opaskę FemiBand kontrolującą jej stan zdrowia.

ML: W którym miesiącu ciąży kobiety mogą korzystać z Waszych usług? Czy na przykład w 7-8 miesiącu będzie już za późno?

AP: Jeśli chodzi o opaskę FemiBand, to można z niej korzystać od początku ciąży, tak jak z aplikacji FemiApp. Będą w niej wszelkie przydatne informacje dotyczące rozwoju ciąży, kontaktu z lekarzem, możliwość podpięcia wyników badań, plan leczenia, Elektroniczna Karta Ciąży. Z kolei mobilne urządzenie USG, czyli FemiVision będzie dostępne dla ciężarnej od 10. tygodnia ciąży. Wynika to z możliwości technologii USG. W 7-8 miesiącu korzystanie z rozwiązania jest jak najbardziej możliwe i zasadne.

ML: A czy lekarz daje instrukcje, jak samodzielnie wykonać badanie USG?

ŁK: Tak, podczas każdego zdalnego badania lekarz łączy się z pacjentką i instruuje ją, jak poprawnie przeprowadzić takie badanie. Dodatkowo urządzenie jest wyposażone w film instruktażowy, w którym krok po kroku jest wyjaśnione, jak to poprawnie zrobić.

ML: Czy pacjentki same wprowadzają wszystkie potrzebne dane, wyniki badań do FemiBox? I czy jest to w jakiś sposób zaszyfrowane, zabezpieczone?

AP: Wszystkie dane wprowadzić może zarówno pacjentka, jak i lekarz. Są one również automatycznie pobierane z naszych urządzeń (opaska na rękę, aplikacja). Dane będą w pełni zabezpieczone i szyfrowane z wykorzystaniem odpowiedniej technologii IT. To obszar, nad którym obecnie pracujemy.

ML: Czy produkty FemiBox powstały we współpracy z inną firmą, czy stworzyliście je sami?

ŁK: Od samego początku zależało nam na tym, aby usługa była jak najbardziej profesjonalna i całe przedsięwzięcie było jak najbardziej efektywne, zarówno pod względem medycznym dla lekarzy, jak również dla kobiet. Zdecydowaliśmy się nawiązać współpracę z renomowanymi dostawcami hardware’u i software’u: marką Philips, która dostarcza głowicę USG Lumify do naszego pakietu oraz firmą Comarch Healthcare, która zapewnia rozwiązania IT oraz opaskę na rękę.

AP: Czujemy satysfakcję, że nasi partnerzy dostrzegli potencjał w rozwiązaniu FemiBox i chcą go udoskonalać, personalizować i aktualizować. Chcemy wspólnie wypełnić niszę dotyczącą zdalnej opieki medycznej dla kobiet w ciąży.

image2

ML: Czy całą ideologię oparliście o jakiś konkretny model?

AP: Tak, jednym z narzędzi pomocy platformy startowej Unicorn Hub była praca w oparciu o model Canvas, który pozwolił nam na szczegółowe przygotowanie projektu, aby obronił się na rynku dotykając wielu dziedzin. Myślę, że jest to pomocne narzędzie, które pokazuje potencjał produktu i zasadność działań.

ML: Na jakim etapie rozwoju jest teraz FemiBox?

AP: Aktualnie prowadzimy rozmowy z naszymi partnerami biznesowymi i jesteśmy w fazie wprowadzania produktu do branży medycznej.

ŁK: Chcemy, aby usługa była gotowa w ciągu najbliższych 18 miesięcy. To odważny, ale też realny termin. Jedyne co może wydłużyć ten proces to etap certyfikacji, na który nie mamy wpływu.

IMG 2491

ML: FemiBox to korzyść dla trzech stron. Proszę wyjaśnić w jaki sposób odpowiada na potrzeby zarówno pacjentek, jak i lekarzy i placówek medycznych.

ŁK: Dzięki naszemu rozwiązaniu, zarówno pacjentki, lekarze i placówki specjalistyczne mają swoją korzyść. Kobieta w ciąży czuje się objęta kompleksową opieką. Ma możliwość odbycia zdalnej wizyty położniczej (FemiWeb), sprawdzenia dobrostanu płodu (FemiVision), bieżącego dostępu do karty ciąży i wyników badań (FemiApp) i stałego monitorowania własnych parametrów czy wezwania pomocy w razie potrzeby (FemiBand). Lekarze otrzymują narzędzie, dzięki któremu mogą poszerzyć swoją ofertę i usprawnić świadczone usługi. Z kolei placówka korzystając z naszego rozwiązania, zwiększa efektywność działań i podnosi swoją konkurencyjność na rynku. Pozwala to na pozyskanie nowych pacjentek, zainteresowanych korzystaniem z takich możliwości.

AP: Lekarzom nasze rozwiązanie umożliwia również dokonywanie pierwszych decyzji diagnostycznych (FemiVision), daje pełen dostęp do wyników badań i procedur podjętych przez wszystkich specjalistów prowadzących daną pacjentkę w ciąży (FemiWeb). Dzięki temu pozwala zaoszczędzić czas ginekologa i przyspiesza kolejne decyzje w procesie leczenia, a pacjentce daje bezpieczeństwo.

image0

ML: Słuchając Was można stwierdzić, że jesteście pionierami w zdalnej opiece kobiet w ciąży. To imponujące!

ŁK: Wychodzimy z założenia, że technologia ma służyć ludziom i czynić życie bardziej bezpiecznym i komfortowym. Chcemy, żeby nasze rozwiązanie pomogło ciężarnym kobietom oraz lekarzom. To nasza misja.

ML: Jak podobne startupy radzą sobie na rynku, rozwijając się jako „młode biznesy”?

AP: Rynek młodych, innowacyjnych firm mocno się rozwija. Świadczą o tym chociażby powstające platformy inkubacyjne, które pomagają startupom właściwie wejść na rynek i na nim zostać. Z naszych obserwacji wynika, że startupy medyczne bardzo szybko się rozwijają i osiągają sukcesy.

ŁK: Warto podkreślić, że mamy już pewną dojrzałość i świadomość biznesową. Czerpiemy ze swoich dotychczasowych doświadczeń i wiedzy naszego zespołu ekspertów merytorycznych. Na co dzień zajmujemy się również swoimi zobowiązaniami zawodowymi. Wiele startupów upada, ponieważ myślą o nieustannym rozwoju swojego produktu, dokładaniu nowych komponentów. Taki projekt jest otwarty i nie pracuje na siebie. U nas również rodziły się różne, nowe pomysły, ale umieliśmy powiedzieć STOP - już nie rozszerzamy projektu. Wszystko, co potrzebne, już mamy. Nie wymyślamy nic więcej. Zaczynamy działać! Chcemy jak najszybciej wejść na rynek, ponieważ produkt jest bardzo spersonalizowany.

IMG 2326

ML: Praca pracą. Biznes biznesem. A prywatnie, jakie macie pasje?

ŁK: Bardzo interesują mnie zagadnienia związane z historią naszego kraju, a konkretniej z okresem PRL-u i wczesnej transformacji lat 90. Te pół wieku to czas, kiedy w Polsce bardzo dużo się działo. Lubię czytać o zmianie modelu z gospodarki planowanej na model wolnorynkowy, o zjawisku hiperinflacji i jej społecznych skutkach. Kluczowym zagadnieniem jest dostrzeganie pojawiających się zjawisk ekonomicznych, w końcu historia zawsze się rymuje. Drugą pasją jest motoryzacja, konkretniej ta europejska z czasów, gdy księgowi koncernów samochodowych nie mieli ostatniego słowa w procesie projektowania. Koncepcja budowy i sprzedaży samochodów była wtedy zupełnie inna. Auto miało służyć przez wiele lat i być mało awaryjne, co z biegiem lat się zmieniło. Samochód musi się psuć, żeby ten cały biznes nieustannie się kręcił.

AP: Moją pasją jest aranżacja wnętrz. Dużo na ten temat czytam, wyszukuję branżową literaturę, designerskie, oryginalne przedmioty. Moja przyjaciółka zawodowo projektuje wnętrza, a ja w wolnej chwili podsuwam moje inspiracje do jej projektów. Oprócz tego, jestem wielką fanką gotowania, kiedyś nawet prowadziłam bloga kulinarnego. To hobby zeszło jednak na drugi plan ze względu na aktualne zaangażowanie zawodowe.

IMG 2318

ML: Czego oczekujecie od życia?

AP: Ja oczekuję satysfakcji i takiego poczucia, że jestem we właściwym miejscu. Takim, w którym zawsze chciałam być. Jak myślę o naszym projekcie FemiBox, to mam takie pozytywne emocje, że wspólnie tworzymy coś, co będzie służyło kobietom i lekarzom.

ŁK: U mnie jest podobnie. Chcę mieć poczucie, że to co robię, ma sens i jest komuś potrzebne. Przez swoje działania i projekty mogę usprawnić czyjeś życie i zwiększyć poczucie bezpieczeństwa.

ML: Dziękujemy za rozmowę i poświęcony czas.

AP: Dziękuję bardzo.

ŁK: Również dziękuję.

logo FemiBOX poziom

Łukasz Kwiatkowski

Prezes Zarządu FemiBox

Agnieszka Palacz-Chrisidis

Członkini Zarządu FemiBox

biuro@femibox.pl