PIERWSZE OBRONY ZDALNE NA WSPA

Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie jako pierwsza w regionie przeprowadziła obrony prac inżynierskich drogą online. O tym, w jaki sposób odbyła się obrona prac dyplomowych poprzez sieć i jak uczelnia funkcjonuje w czasie stanu epidemii, rozmawiamy z rektorem Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie, dr Marcinem Smolirą

ML: W Państwa uczelni przeprowadzono niedawno pięć obron prac dyplomowych online. Proszę powiedzieć, jak to wyglądało?

Marcin Smolira: Rzeczywiście, pięciu studentów z kierunku Informatyka po zdaniu egzaminu dyplomowego poprzez Internet, otrzymało tytuł inżyniera. Złożyli oni prace jeszcze przed wprowadzeniem rządowych obostrzeń i mieli wyznaczony termin obrony. Tak wypadło, że był to już dzień, w którym należało ograniczyć kontakt między studentem a wykładowcą i przejść na nauczanie zdalne. Wprowadziliśmy zarządzenie, które umożliwiło młodym ludziom podejście do egzaminu dyplomowego online. W rozporządzeniu określiliśmy sposób, w jaki należy przeprowadzić obronę pracy, jakich narzędzi użyć i jakich dokumentów dostarczyć, ubiegając się o tytuł.

ML: Czy student odpowiadał na pytania komisji, czy tylko przedstawiał swoją pracę?

MS: Jak najbardziej, student musiał nauczyć się teorii i odpowiadać na zadawane przez komisję pytania. Pula wszystkich pytań egzaminacyjnych udostępniana jest każdemu, kto ubiega się o tytuł. Podczas standardowego egzaminu, student otrzymuje zestawy pytań podzielonych na grupy od A do D i decyduje, z której z nich chce otrzymać zagadnienie. W tym przypadku nie mieliśmy fizycznej możliwości wręczyć studentowi zestawów. Musiał on wcześniej wydrukować sobie wszystkie zagadnienia. Podczas trwania egzaminu zadawaliśmy mu pytania, używając mikrofonu lub pisząc na czacie, np. pytanie B12. Egzaminowany miał czas na zapoznanie się z treścią zagadnienia i na odpowiedź. Dodatkowo, tak jak miało to miejsce podczas standardowej obrony, student musiał przygotować prezentację na temat swojej pracy.

ML: W trakcie zwykłej obrony student wyświetla swoją prezentację na rzutniku. Jak to wyglądało teraz?

MS: Narzędziem, które wykorzystaliśmy do przeprowadzenia egzaminu, stał się program Microsoft Teams, którego zaletą jest możliwość udostępnienia widoku swojego ekranu innym rozmówcom, w naszym przypadku komisji egzaminacyjnej. Oprócz tego, że egzaminujący percypowali prezentację, przygotowaną przez zdającego egzamin, to również słyszeli go i widzieli w małym okienku u dołu ekranu.

ML: Ile osób uczestniczyło podczas takiej obrony?

MS: Obrona online nie różniła się bardzo od tej standardowej. Podczas jej przebiegu obecny był student i trzy osoby z komisji egzaminacyjnej. Ubiegającemu się o tytuł poświęcono około pół godziny. Komisja oraz egzaminowany łączyli się ze swojego miejsca zamieszkania. Muszę powiedzieć, że wszyscy podeszli do tego bardzo profesjonalnie. U jednej osoby dostrzegliśmy nawet dopingującą rodzinę, która po ogłoszeniu pozytywnego wyniku pogratulowała studentowi.

ML: Rozumiem, że wszystkie obrony odbyły się jednego dnia. Podczas standardowego egzaminu widać, kiedy student wchodzi i wychodzi z sali i kiedy jest jego kolej. Jak wyglądało to online?

MS: To prawda. Podczas zwykłego egzaminu wszyscy czekają przed salą i wiedzą, kiedy mają wejść i zaprezentować się przed komisją. Tu spotkaliśmy się z sytuacją, że każdy egzaminowany oczekiwał na swoją kolej w domu i trudno było określić, kiedy dokładnie rozpocznie się jego obrona. Na szczęście, na bieżąco informowaliśmy studentów na czacie o aktualnej sytuacji, tzn. kto w danym momencie broni swojej pracy i ile jeszcze trzeba poczekać.

ML: Czy oprócz obrony pracy zajęcia również przeprowadzane są zdalnie?

MS: Tak, cały czas realizujemy program. Studenci uczestniczą w wykładach i ćwiczeniach online. Obecnie wszyscy nasi pracownicy korzystają z narzędzi internetowych do przeprowadzania zajęć, a nawet egzaminów. Oczywiście żaden mail lub łączenie przez kamerę online, nie zastąpi bezpośredniej relacji mistrz – uczeń.

ML: Czy zaistniała sytuacja wymogła na uczelni zmianę planów zajęć?

MS: Wszystkie zajęcia odbywają się według wcześniej ustalonego planu. Od 2015 roku pomocą w nauczaniu stała się specjalna platforma, dzięki której studenci zawsze otrzymywali materiały z zajęć. Tak naprawdę, ogłoszony w naszym kraju stan epidemii, wymusił na nas całkowite zrezygnowanie z zajęć stacjonarnych na uczelni i przeniesienie się na platformę. Zaznaczę, że wszystkie związane z tym działania przebiegły bardzo sprawnie i płynnie.

ML: Dziękujemy za rozmowę.

MS: Również dziękuję.