RECENZJA FILMU ROCKETMAN

ROCKETMAN to wyjątkowa, barwna, momentami dramatyczna i zaskakująca opowieść o narodzinach ponadczasowej gwiazdy muzyki – Eltona Johna. W rolę artysty wcielił się Taron Egerton, młody obiecujący aktor znany m.in. z filmu „Kingsman: Tajne służby”.

 

Reżyser nie cenzuruje, ani też nie bulwersuje celowo historii muzyka. Jednak w ciekawy, baśniowy sposób śledzi podróż artysty i jego transformację z nieśmiałego obiecującego mistrza pianina Reginalda Dwighta do międzynarodowej gwiazdy Eltona Johna. Ta inspirująca historia-nawiązująca do najbardziej ukochanych piosenek Eltona Johna stanowi uniwersalną opowieści o tym, jak mały chłopiec stał się jedną z najbardziej znanych postaci w popkulturze. Dzięki wykorzystaniu elementów fantastycznych ta muzyczna biografia wyróżnia się w repertuarze kin. Dexter Fleszer, aktor i reżyser upodobał sobie kolorową wizję sukcesu, dlatego w filmie nie brakuje lukru – co spotyka się z negatywną opinią wśród krytyków. Biorąc jednak pod uwagę fantastyczny charakter filmu, można przymknąć oko na ten element. Najlepiej wybrać się na seans i ocenić samemu, a przy okazji przypomnieć sobie kultowe utwory muzycznej legendy lat 80 i 90.