JAK BYĆ EKO NA 100 %...

Życie w zgodzie z naturą staje się coraz modniejsze. I za granicą, i w naszym kraju. Coraz więcej osób wybiera życie ekologiczne. Ale co to naprawdę znaczy być EKO? Przede wszystkim kojarzy nam się to ze zdrowym odżywianiem. Unikaniem pokarmów przetwarzanych na skalę przemysłową, sprawdzaniem składu i właściwości potraw, kontrolowaniem miejsca i warunków ich powstania. Jednak zmuszeni do kompromisu między potrzebami a podażą cennych produktów idziemy dalej: wracamy do babcinych receptur na przetwory, sami przygotowujemy pieczone mięsa i chleb bez polepszaczy, szukamy prawdziwego masła i twarogu. Stąd popularności ekosklepów towarzyszy wzrost zainteresowania wspólnym gotowaniem zgodnie ze zdrowymi przepisami.

Rozwój Internetu i mediów społecznościowych oraz rosnące zagrożenie chorobami cywilizacyjnymi przyniosły wzrost świadomości Polaków w zakresie ekologicznego stylu życia. Coraz częściej zastanawiamy się nie tylko nad żywnością, sprawdzamy też stopień biodegradowalności środków myjących i piorących. Wybieramy naturalne. Zamiast warzyw 

z supermarketu, preferujemy ekologiczne targi. Takie, gdzie sprzedawca-producent odpowiada osobiście za jakość towaru. Gdzie znajdziemy produkty z okolicy, bo prawdziwie ekologiczne znaczy też regionalne, niewymagające konserwacji na czas dowozu. Jednym z takim targów
w Lublinie, na którym możemy kupić ekologiczne produkty od lokalnych dostawców, jest Jarmark Lubelski organizowany w każdą sobotę przy Lubartowskiej 77. Znajdziemy tam zdrowe pieczywo, nabiał, soki, owoce, świeże i kiszone warzywa, miody, zioła, wędliny, ekologiczne kosmetyki – dla tych, którzy nie mają czasu lub ochoty szykować wszystkiego sami. A amatorzy kulinarnej samodzielności znajdą tu bogatą ofertę warsztatów – od pierogów po zapomniane przetwory.

Kolejny aspekt ekologicznego stylu życia to dbałość o zrównoważony rozwój i ochronę środowiska w połączeniu z lokalnym patriotyzmem ekonomicznym. Wiele mówimy o segregacji odpadów
i oszczędzaniu prądu czy wody, ale kto pamięta, jak łatwo unikać negatywnych dla środowiska skutków transportu jedynie dzięki promowaniu lokalnych artystów, producentów, materiałów?
Na szczęście coraz wyżej cenimy lubelskie produkty i rodzime marki. Dbamy, aby osiągany zysk wspierał rozwój polskiej, regionalnej gospodarki.

Człowiek żyjący ekologicznie jest uważny – zwraca uwagę na to, co je, w co się ubiera, jak wpływa na otaczający świat. Ale także z uwagą odnosi się do siebie samego. Dba o swój stan fizyczny, psychiczny, emocjonalny, duchowy. Świadomie szuka nowych doświadczeń i aktywności, rozwija swoje talenty i pasje, spełnia marzenia. Ekologicznie gospodaruje czasem - stara się jak najlepiej go wykorzystać – z pożytkiem dla siebie i innych, na uczenie się, na budowanie relacji w rodzinie, gronie znajomych, grupie zainteresowań. Na Lubartowskiej 77 przestrzeń do rozwoju talentów tworzą warsztaty – malarskie, rzeźbiarskie, muzyczne, oratorskie, stolarskie, kulinarne… Wachlarz jest tak szeroki jak różnorodność zainteresowań gości, a każdy może równie dobrze wystąpić w roli uczestnika, jak prowadzącego i każdy okazuje się w jakiejś dziedzinie niezastąpiony. Miejsce dawnych rozmów, np. podczas zapomnianego darcia pierza czy wytrząsania maku, zajmują przeżywające swój renesans gry planszowe – równie dobra okazja do nawiązania relacji - jedynego dobra, które nie jest na sprzedaż.

W ramach pewnego eksperymentu społecznego niezależnie od siebie zadano to samo pytanie parom rodziców i ich dzieciom. Zapytano, z kim chcieliby zjeść kolację, mając nieograniczone możliwości wyboru. Dorośli prześcigali się w wymienianiu celebrytów. A dzieci? Chciałbym zjeść kolację
z moim tatą. Spędziłabym wieczór z moją mamą. Bo najważniejsze dla człowieka jest życie
w relacji z bliskimi, robienie czegoś wspólnie, naśladowanie dobrych wzorców i uczenie się
od siebie nawzajem. I to jest właśnie szczyt ekologii – promocji zdrowego stylu życia.